Wzruszony Aaron Cel komentuje sukces koszykarzy. "To był najlepszy mecz tej reprezentacji"
Polscy koszykarze są bardzo blisko awansu do ćwierćfinału mistrzostw świata. - Jestem wzruszony, bo są do tego powody - stwierdził Aaron Cel.
Biało-czerwoni w swoim czwartym meczu na turnieju pokonali Rosję 79:74. Stało się tak, choć przez większość spotkania to rywale prowadzili.
- To był wspaniały mecz, bardzo ciężki. Rosja grała dobrze, ale daliśmy z siebie wszystko. Nasz lider Mateusz Ponitka dostał w buzię i musiał zejść z boiska, ale staraliśmy się, żeby pociągnąć to dalej i się udało - komentował Cel w rozmowie z TVP Sport.
32-letni skrzydłowy nie ukrywał wzruszenia z sukcesu reprezentacji, która dopiero drugi raz gra na mistrzostwach świata. Poprzedni w mundialu uczestniczyła w 1967 roku.
- Jestem wzruszony, bo są powody. Koszykówka to nie jest sport jakoś wybitnie znany w Polsce, a my naprawdę dajemy z siebie wszystko. Teraz, kiedy możemy awansować do najlepszej ósemki na świecie, dla chłopaków takich jak ja czy inni koledzy z zespołu, którzy na co dzień grają w polskiej lidze, to jest coś nadzwyczajnego - przyznał Cel.
- Mówimy często w gazetach, że wszyscy wierzymy w siebie, w kolegów z drużyny i to rzeczywiście jest prawda. Nie mówimy tak, żeby to ładnie wyglądało. Myślę, że dzisiaj to pokazaliśmy i uważam, że zagraliśmy najlepszy mecz odkąd razem jesteśmy - podsumował polski skrzydłowy.