Wysoka porażka polskich koszykarzy w EuroBaskecie. Serbowie rozbili biało-czerwonych
Reprezentacja Polski poniosła porażkę w ostatnim meczu fazy grupowej EuroBasketu. Nasi kadrowicz ulegli Serbii 69:96.
Polacy jeszcze przed dzisiejszym meczem mieli zapewniony awans do fazy pucharowej. Biało-czerwoni wywalczyli wyjście z grupy po ostatniej wygranej z Holandią.
Mecz bardzo dobrze rozpoczął Aleksander Balcerowski. Jeden z liderów naszej kadry już w pierwszej akcji zanotował skuteczny rzut nad Nikolą Jokiciem, dwukrotnym MVP amerykańskiej ligi NBA. W kolejnych minutach biało-czerwoni mieli jednak problem ze skutecznością. Serbia wyszła na sześciopunktowe prowadzenie, dzięki dwóm rzutom z dystansu Nemanji Jaramaza i Nikoli Kalinicia.
Następne akcje należały do Nikoli Jokicia. Zawodnik Denver Nuggets zarówno rozgrywał, szukając kolegów celnymi podaniami, jak i samemu punktował. Po pierwszej kwarcie Serbia prowadziła 28:14. Nasi rywale rzucali z zabójczą skutecznością 75%.
W drugiej kwarcie Serbowie nadal dominowali na parkiecie. Dejan Davidovac i Marko Gudurić byli nieuchwytni dla naszych koszykarzy, przez co Serbia w pewnym momencie prowadziła różnicą 21 punktów. Ostatecznie na przerwę Polacy schodzili, przegrywając 33:52.
Po dwóch kwartach liderem punktowym był Nikola Jokić z dorobkiem trzynastu oczek. "Joker" nie spudłował żadnego z pięciu oddanych rzutów.
Początek trzeciej kwarty należał do polskich koszykarzy. Trafienia z dystansu AJ Slaughtera i Mateusza Ponitki pozwoliły nieznacznie zmniejszyć straty. Punktowa seria Polaków została jednak przerwana przez kolejny celny rzut Jokicia. Po celnej trójce Kalinicia Serbia znów prowadziła 20 punktami.
W ostatniej kwarcie Polacy rzucali z fatalną skutecznością. Większość prób biało-czerwonych kończyła się na obręczy. Ostatecznie Serbowie wygrali 96:69, dzięki czemu zajęli pierwsze miejsce w grupie D.
Polacy uplasowali się na trzeciej lokacie, która oczywiście też daje awans do fazy pucharowej. W 1/8 finału zagramy z reprezentacją Ukrainy.
Serbia - Polska 96:69 (28:14, 24:19, 20:17, 24:19)