Wielki sukces Anwilu Włocławek! Polski klub wygrał europejski puchar
Anwil Włocławek pokonał francuskie Cholet 80:78 w rewanżowym meczu finałowym Pucharu Europy FIBA i tym samym sięgnął po trofeum!
Anwil przystępował do spotkania z niewielką zaliczką. Pierwsze starcie wygrał bowiem u siebie 81:77 i w rewanżu mógł pozwolić sobie nawet na skromną porażkę.
Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza na parkiecie francuskiej drużyny chcieli jednak wygrać i postawić w tym dwumeczu kropkę nad “i”. Spotkanie było niezwykle wyrównane i często zmieniało swój przebieg.
Jeszcze 55 sekund przed końcem meczu Cholet prowadziło 75:73. Rywale Anwilu byli wówczas o jeden (trzypunktowy) rzut od przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Wtedy jednak błysnął Victor Sanders, który w krótkim odstępie czasu podchodził do czterech rzutów wolnych i nie pomylił się choćby raz.
Drużyna z Włocławka prowadziła 77:75, ale nie było to jeszcze ostatnie słowo Francuzów. Trafili oni do kosza za trzy punkty, odzyskali prowadzenie i wciąż mogli marzyć o odwróceniu losów finału.
Na szczęście ostatnie słowo, a właściwie słowa należy do Anwilu. Skuteczne rzuty oddali Kamil Łączyński oraz Luke Petrasek i wielki sukces polskiego klubu stał się faktem.
Pierwszy raz w historii po Puchar Europy FIBA sięgnął klub z naszego kraju.
- Wielkie zwycięstwo i dla nas, ale też dla całej polskiej koszykówki. Niektórzy różnie podchodzą do tego pucharu, do jego rangi, ale my traktowaliśmy te rozgrywki jak Euroligę - mówił po meczu, na antenie Polsatu Sport, Kamil Łączyński - kapitan Anwilu.
Puchar Europy to czwarte w hierarchii rozgrywki koszykarskie na Starym Kontynencie.
Cholet - Anwil Włocławek 78:80 (18:20, 24:17, 15:21, 21:22)