Weteran powrócił do NBA na chwilę, może zostać na dłużej. Charlotte Hornets doceniają 32-latka
Isaiah Thomas zostanie w Charlotte Hornets na dłużej. 32-letni weteran koszykarskich zmagań podpisał kolejny 10-dniowy kontrakt.
Angaż Isaiaha Thomasa w NBA był sporym zaskoczeniem. Amerykanin od sezonu 2019/20 szanse otrzymywał jedynie sporadycznie, zaliczając tylko kilka występów w barwach New Orleans, LA Lakers czy Dallas.
Ostatnio jednak 32-latek porozumiał się z Charlotte Hornets i wygląda na to, że znalazł swoje miejsce. Początkowo podpisał jedynie 10-dniowy kontrakt, lecz teraz umowa została przedłużona o kolejne dni.
Wpływ na taką decyzję ma bardzo dobra postawa Thomasa na parkietach NBA. Thomas otrzymał szansę w trzech meczach, w których spędzał średnio na parkiecie niecałe 14 minut. W tym czasie zapisywał na swoim koncie 9,7 punktu, 2 zbiórki oraz 1,7 asysty, przy czym trafiał ze skutecznością 44,4% rzutów za trzy.
Ponadto, jak podkreślają dziennikarze, koszykarz świetnie dogaduje się z LaMelo Ballem. 20-latek jest największą nadzieją Hornets, a współpraca z bardzo doświadczonym Thomasem może być dla niego cenna.
- Ten chłopak będzie twarzą ligi. Już jest All-Starem, także dajcie mu dwa, maksymalnie trzy lata i z łatwością będzie wymieniany wśród 10 najlepszych graczy w lidze. Jest bardzo młody i ma fenomenalne warunki. W dodatku nie jesteś w stanie opanować jego tempa gry. Jest przyszłością koszykówki - powiedział Thomas o swoim młodszym koledze.
Amerykańskie media są pewne, że na kolejnym 10-dniowym kontrakcie przygoda Thomasa się nie skończy. Prawdopodobnie będzie on grał dla Hornets aż do końca bieżącego sezonu.
W przeszłości Isaiah Thomas dwukrotnie trafiał do najlepszej drużyn NBA (lata 2016-17). Miało to miejsce w czasach, gdy grał dla Boston Celtics. Na parkietach NBA 32-latek gra od 2011 roku.