Triumf dream teamu na igrzyskach! Pachniało sensacją w finale [WIDEO]

Amerykanie przyjechali do Paryża jako murowani faworyci do zwycięstwa. Steve Kerr powołał najsilniejszy możliwy skład. W stolicy Francji stawili się m.in. LeBron James, Stephen Curry czy Kevin Durant.

Niewiele brakowało, aby dream team poniósł sensacyjną porażkę w półfinale. USA przez większość spotkania przegrywało z Serbią. Dopiero fantastyczna końcówka pozwoliła odnieść zwycięstwo 95:91.

Ostatnim rywalem Stanów Zjednoczonych była Francja. Paryscy kibice liczyli na to, że zjawiskowy Victor Wembanyama poprowadzi gospodarzy do triumfu. "Wemby" już na początku finału trafił trójkę.

W ekipie USA znakomity start zanotował Devin Booker. Gwiazdor Phoenix Suns szybko zebrał siedem punktów. Stany Zjednoczone odskoczyły na dystans pięciu punktów po celnym rzucie dystansowym Stephena Curry'ego. Następnie kapitalną solową kontrę przeprowadził LeBron James.

Francuzi potrafili jednak się odgryźć. W jednej akcji Gerschon Yabusele niespodziewanie zapakował piłkę nad LeBronem.

Pod koniec drugiej kwarty Yabusele wygrał kolejny podkoszowy pojedynek, tym razem z Anthonym Davisem. Do przerwy Amerykanie prowadzili 49:41.

Na początku trzeciej kwarty Curry znów uruchomił się zza łuku. Znakomicie prezentował się też Kevin Durant. Weterani prowadzili USA do zwycięstwa na wagę złotych medali. Wembanyama próbował ożywić Francję, ale nawet po jego trójce Amerykanie prowadzili dziewięcioma punktami.

W czwartej kwarcie "Trójkolorowi" zdołali doprowadzić do wyniku 79:82. Yabusele dźwigał na plecach ofensywę gospodarzy. Swoje punkty dołożył też Wembanyama. Zapachniało możliwą sensacją w Paryżu.

W decydującym momencie liderzy USA udźwignęli presję. Trzy kolejne trójki w tym meczu dołożył niesamowity Curry. Dodatkowo Durant wykorzystał dwa rzuty wolne. Francuzi stracili szanse na złoto.

Finalnie Stany Zjednoczone wygrały 98:87. Amerykańscy koszykarze po raz piąty z rzędu i 17. w historii sięgnęli po olimpijskie złoto.