To jeszcze koszykówka czy już MMA?! Skandal w NBA [WIDEO]

W nocy z wtorku na środę Detroit Pistons pokonało na własnym parkiecie Washington Wizards (123:103) i przybliżyło się do miejsca w 1/8 finału NBA. Obecnie zajmuje szóste miejsce w tabeli.

Po raz kolejny w tym sezonie bohaterem swojego zespołu został Cade Cunningham. Rozgrywający gospodarzy spędził na parkiecie 31 minut, zanotował 27 punktów, osiem zbiórek i dziesięć asyst.

Znakomity występ 23-latka został jednak przyćmiony przez sytuację, do której doszło na początku czwartej kwarty. Richaun Holmes z Wizards w bardzo brutalny sposób obszedł się z przeciwnikiem.

Amerykański gracz otrzymał piłkę od jednego z partnerów, lecz od razu doskoczył do niego Ausar Thompson. Zawodnik Pistons chciał przejąć piłkę, czego szybko pożałował. Holmes wręcz oszalał.

31-latek odwrócił się, po czym z ogromną siłą uderzył swojego rywala łokciem w twarz. Thompson padł na parkiet, gdzie doszło do awantury. Po wszystkim środkowy Wizards został ukarany przez sędziów.

Richaun Holmes nie może liczyć na regularną grę w stołecznym zespole. Podczas bieżącego sezonu uzbierał on tylko 25 występów. W tym czasie notował 7,8 punktu, 5,9 zbiórki, a także 1,5 asysty.