Szalona inwestycja gwiazdy NBA. Ta decyzja może zmienić wszystko
Zawodnik Brooklyn Nets, Ben Simmons, nie zamierza ograniczać się do gry w koszykówkę i planuje także w nią inwestować. Gracz NBA chce sprawić, aby liga w jego kraju weszła na wyższy poziom.
W 2016 roku Ben Simmons został wybrany przez Philadelphię 76ers z numerem pierwszym draftu. Obecnie broni on barw Brooklyn Nets, jednak nie może tam liczyć na zbyt regularną grę.
Na drodze australijskiego koszykarza od dawna stają liczne problemy zdrowotne. W minionym sezonie mierzył się z kontuzją pleców i kolana. W efekcie zaliczył tylko 15 meczów w trakcie całych rozgrywek.
Do gry Simmons wrócił na początku października. Jego pierwsze występy jednak nie porywają. Do tej pory notował on średnio 6,2 punktu, 6,1 zbiórki oraz 6,2 asysty w przeliczeniu na jeden mecz NBA.
Z informacji podanej przez Daily Mail wynika, że gracz Brooklyn Nets nie zamierza się skupiać jedynie na grze i ma w planach poważną inwestycję. Jak donosi brytyjskie źródło, koszykarz chciałby pomóc w rozwoju ligi NBL, czyli australijskiego odpowiednika NBA.
- Chciałbym zaangażować się w NBL, chociażby będąc właścicielem drużyny. To moje marzenie. Chcę dać coś od siebie australijskiej koszykówce - przyznał Simmons w rozmowie z portalem News Corp.
Działania Simmonsa miałyby doprowadzić do rozwoju koszykówki w Australii. Jego marzeniem jest podniesienie jakości w drużynie narodowej oraz obecność większej liczby rodaków w lidze NBA.
Gdyby plany 27-latka się ziściły, byłby on kolejnym sportowcem zaangażowanym w rozwój NBL. Jak zauważa dziennik Daily Mail, udziałowcem w South East Melbourne Phoenix jest m.in. Nick Kyrgios.