Syn Jordana aresztowany. Przedstawiono mu poważne zarzuty

Michael Jordan liczył, że jego synowie, Jefrrey i Marcus, podzielą jego los, stając się zawodowymi koszykarzami. Tak się jednak nie stało. Obaj zakończyli kariery na szczeblu akademickim.

Co więcej, młodszy z synów wpadł w tarapaty. Jak donosi New York Post, kilka dni temu policja zatrzymała go w hrabstwie Orange na Florydzie. 34-latek wykazał się nieodpowiedzialnością!

Jordan utknął autem na przejeździe kolejowym. Zauważyli go policjanci, którym szybko przyznał się, że prowadził luksusowe Lamborghini pod wpływem alkoholu. Zaraz po zatrzymaniu funkcjonariusze dokonali rutynowego przeszukania. Odkryli, że jest on w posiadaniu znacznych ilości kokainy.

Mężczyzna wpadł w szał. Najpierw desperacko próbować usunąć samochód z torów. Kiedy policjanci chcieli go aresztować, stawiał czynny opór, uniemożliwiając zamknięcie drzwi radiowozu.

Funkcjonariuszom udało się jednak opanować sytuację. Jordana umieszczono w radiowozie, a po kilkunastu minutach - w areszcie. 34-latek nie spędził jednak zbyt wiele czasu za kratkami.

Rodzina mężczyzny opłaciła kaucję w wysokości czterech tysięcy dolarów, ale nie można wykluczyć, że czeka go proces. Wszystko zależy od oceny zagrożenia, jakie spowodował, przez sąd.

W przeszłości Jordan był rzucającym obrońcą w ekipie University of Central Florida Knights. Po studiach imał się różnych zajęć. Prowadził sklep obuwniczy i występował w wielu reality show.