Straszny uraz w pucharowym meczu. "Dziewięć osób zemdlało"

Mathias Lessort doznał poważnej kontuzji. Widok był na tyle przerażający, że ucierpieli również kibice na trybunach.
Spotkanie Panathinaikosu z Saski Baskonia zainaugurowało w czwartek 17. kolejkę Euroligi. Grecy nie mieli problemu z pokonaniem Hiszpanów. Finalnie zwyciężyli 104:69.
Triumf był jednak okupiony personalną tragedią. Na początku trzeciej kwarty kontuzji doznał Mathias Lessort. Po przejęciu piłki od rywala Francuz upadł na parkiet. Przewracając się, okropnie wykręcił stopę.
29-letni center zaczął wręcz wrzeszczeć z bólu. Zawodnicy i fani początkowo byli mocno zdezorientowani, jednak po chwili dotarło do nich, że sytuacja jest bardzo poważna.
W piątek Lessort przeszedł badania, a te wykazały złamanie kości strzałkowej w lewej nodze. Czeka go kilkumiesięczny odpoczynek od występów. Ale nie tylko on ucierpiał.
Szkoleniowiec Panathinaikosu Ergin Ataman wyznał, że w trakcie meczu z Saski Baskonia po urazie Francuza pomocy potrzebowało aż dziesięciu sympatyków. Wyznał, że z czymś takim się jeszcze nie spotkał.
- Pierwszy raz w swojej karierze trenerskiej byłem świadkiem czegoś takiego. Dziewięć osób zemdlało, a następna doznała zawału. Nie było wystarczającej liczby karetek, aby zabrać ludzi do szpitala - przyznał.
Wcześniej 29-letni środkowy grał m.in. dla Crvenej zvezdy, Malagi, Bayernu, AS Monaco, Maccabi Tel Awiw oraz Partizana Belgrad. Jest wielokrotnym reprezentantem kraju.