Sixers pewnie wygrali z Raptors. O awansie zadecyduje siódme spotkanie

Gospodarze od samego początku narzucili rywalom swój styl gry, z którym Raptors nie potrafili sobie poradzić. Koszykarze Sixers od startu spotkania budowali swoją przewagę, a ta w ostatnich minutach była już na tyle bezpieczna, że niemal wszyscy byli już myślami przy kolejnym decydującym starciu.

Świetne spotkanie w zespole Sixers rozegrał Jimmy Butler. Zdobył 26 punktów, miał sześć zbiórek i osiem asyst. - Gram po to, aby zwyciężać. Teraz musiałem zrobić wszystko, abyśmy mieli wielką szansę na odniesienie zwycięstwa - powiedział Butler. - To jest prosta gra. Rzucam, kiedy mam otwartą pozycję. Czasem rzucam, kiedy nie mam takiej pozycji - dodał.

- Byliśmy niesamowicie skoncentrowani. Każdy był ogromnie zaangażowany. Wiedzieliśmy jaka była stawka tego spotkania - przyznał natomiast Ben Simmons, zdobywca 21 punktów, ośmiu zbiórek i sześciu asyst.

W ekipie z Kanady na wysokim poziomie zagrał jedynie Kawhi Leonard. Lider Raptors zakończył mecz z 29 "oczkami", 12 zbiórkami i pięcioma asystami. Aby awansować do finału, gdzie czekają już Milwaukee Bucks, w spotkaniu numer siedem Leonard musi mieć dużo lepsze wsparcie ze strony kolegów. Mecz zostanie rozegrany w niedzielę w Toronto.

*****

Półfinał Konferencji Wschodniej fazy playoff NBA 2019:

Philadelphia 76ers - Toronto Raptors 112:101

Butler 25, Simmons 21, Embiid 17 - Leonard 29, Siakam 21.

Stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 3-3.