Niebywały powrót USA! A już były jedną nogą poza finałem

Niebywały powrót USA! A już były jedną nogą poza finałem
Meng Dingbo / pressfocus
Reprezentacja USA ograła Serbię 95:91! Amerykanie dokonali nieprawdopodobnego, naprawdę nieprawdopodobnego wręcz powrotu i powalczą o olimpijskie złoto!
Pierwsza piątka reprezentacji USA wyglądała imponująco. Booker, James, Embiid, Curry, Holiday. Niewielu gwiazdorów było jednak w stanie rywalizować na swoim nominalnym poziomie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jednocześnie początek meczu nie zwiastował sensacji. Spotkanie było bardzo wyrównane, zespoły ochoczo rzucały za trzy punkty. Niemniej pod koniec pierwszej kwarty Serbowie odjechali na aż osiem punktów, prowadzili 31:23.
W drugiej części sytuacja Amerykanów, murowanych faworytów do olimpijskiego złota, wcale nie wyglądała lepiej. Słabiutko w defensywie wyglądał White, natomiast Durant nie dawał kompletnie nic w defensywie. Z drugiej strony zespołowa gra Serbów imponowała każdemu, harowali Jokić, Avramović, Bogdanović oraz Gudurić.
Na trzecią kwartę ekipa z Bałkanów wychodziła z prowadzeniem 54:43. Wówczas gwiazdorom NBA udało się zmniejszyć nieco stratę, doszli Europejczyków na sześć punktów. Ponownie jednak ich gra się posypała. Gdy Gudurić rzucił za trzy, a w dodatku był faulowany, stało się jasne, że gigantyczna niespodzianka wisi w powietrzu.
Ostatnia z kwart miała przebieg wręcz szalony. Serbowie starali się zachować chłodną głowę, ale było to niesamowicie trudne. Coraz częściej łapano ich na przewinieniach, co doprowadziło do nerwówki. Amerykanie w jednej akcji zdobyli aż sześć punktów, wynik zmienił się na 78:73 na korzyść Serbów.
W końcówce wreszcie przebudzili się Durant i Embiid, a awans do finału wciąż stał pod znakiem zapytania. Trafienie Embiida z rzutu osobistego sprawiło, że Serbowie mieli już tylko cztery punkty zapasu. Co więcej, kolejne akcje okazały się nieudane, a Embiid i LeBron znów trafili. 84:84.
Na trzy minuty przed końcem wreszcie zapunktował Jokić. Jakby tego było mało, Embiid popełnił błąd i zgubił piłkę. Niestety dla Serbów do gry wrócił też Curry, który rzucił za trzy. Chwilę później swoje zrobił LeBron i było już 89:86 dla USA.
Ostatecznie Amerykanie wygrali 95:91 i awansowali do wielkiego finału. Liderzy zespołów NBA z nawiązką odrobili 15 punktów starty. O złoto zawalczą z Francją, gdyż ta pokonała Niemców (73:69).

Przeczytaj również