NBA. Toronto Raptors pokonali Golden State Warriors na otwarcie finałów

Toronto Raptors pokonali Golden State Warriors na otwarcie finałów
Michael Tipton / flickr
To był pierwszy w historii mecz w Finałach NBA poza Stanami Zjednoczonymi. Toronto Raptors pokonali w spotkaniu numer jeden Golden State Warriors 118:109.
Wojownicy, którzy mierzą w trzeci z rzędu tytuł mistrzowski, cztery poprzednie serie finałowe rozpoczynali od zwycięstwa. Zawsze jednak grali wtedy we własnej hali. Rywalizację przeciwko ekipie z Kanady zaczęli od porażki i to zasłużonej, bowiem to Raptors byli drużyną lepszą i niemal przez pełne 48 minut kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zawodnicy z Toronto zaprezentowali bardzo zespołowy basket, a świetne spotkanie rozegrał Pascal Siakam. Zdobył 32 punkty, co jest jego najlepszym wynikiem w karierze w playoffach.
- Uważam, że wykonaliśmy całkiem dobrą robotę. Kibice byli niesamowici. Już od rozgrzewki do samego końca meczu mieliśmy szalone wsparcie. Nigdy wcześniej niczego takiego nie widziałem - powiedział Siakam.
23 "oczka" dołożył Kawhi Leonard, a 20 Marc Gasol. Swoje zrobili także pozostali zawodnicy, trafiając kluczowe rzuty w odpowiednich momentach. Wśród gości natomiast w końcówce spotkania pojawiła się nerwowość.
- Naszym celem było wygranie jednego z pierwszych dwóch meczów tutaj. Nadal możemy to zrealizować. Wiem, że zareagujemy na tę porażkę jak na mistrzów przystało - powiedział Klay Thompson, zdobywca 21 punktów dla Warriors. Najlepszy wśród zespołu z Oakland był Stephen Curry, który miał 34 "oczka". To było jednak za mało, choć po kontuzji do gry wrócił DeMarcus Cousins. Wojownicy cały czas czekają na to, że pomoże im w tych finałach Kevin Durant. Ten jednak nawet nie trenuje jeszcze indywidualnie i nie wiadomo, czy w ogóle zagra w tych finałach.
- Nie graliśmy dobrze, ale przez cały mecz mieliśmy szansę, aby wygrać - podkreślił Drayomnd Green. - Atmosfera była cudowna. Ten klub, miasto, ten kraj nigdy nie widział finałów, więc spodziewaliśmy się takiej atmosfery. Nas stać na lepszą grę i jestem pewien, że taką zaprezentujemy - dodał.
Kolejne starcie zostanie rozegrane w niedzielę również w Toronto. - Wiemy, co musimy zrobić w drugim meczu. Oni są świetną drużyną, wprowadzą pewnie poprawki do swojej gry, ale my musimy być sobą - zaznaczył Siakam.
*****

Toronto Raptors - Golden State Warriors 118:109

Siakam 32, Leonard 23, Gasol 20 - Curry 34, Thompson 21.

Stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 1-0 dla Rapotors.
Redakcja meczyki.pl
Jakub Kreśliński31 May 2019 · 08:39
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również