NBA. Toronto Raptors o krok od finału konferencji po wysokim zwycięstwie

Już tylko o jedno zwycięstwo od udziału w finale Wschodu są Raptors. Drużyna z Toronto wróciła z Filadelfii z jednym zwycięstwem i teraz bardzo pewnie obroniła własny parkiet. Do zwycięstwa poprowadził ją duet Pascal Siakam i Kawhi Leonard. Pierwszy zdobył 25 punktów i osiem zbiórek, a drugi dołożył 21 "oczek" i 13 zebranych piłek na tablicach.

Największym zaskoczeniem, obok rozmiarów zwycięstwa jest fakt, że Leonard nie musiał wzbić się na wyżyny swoich umiejętności. Wcześniej w tej serii zdobywał przynajmniej 33 punkty. - To był jeden z tych meczów, w których mógł trochę odpocząć, a to jest bardzo ważne. Zanotował wielkie double-double, ale nie musiał robić wszystkiego w ofensywie - powiedział Kyle Lowry zdobywca 19 punktów dla Raptors.

- Kawhi i tak rozegrał świetnie spotkanie. Skorzystali na tym zawodnicy grający wokół niego - podkreślił Brett Brown, trener Sixers. Przegrana 36 punktami to najwyższa w playoffach drużyny z Filadelfii od meczu numer jeden w finale Konferencji Wschodniej w 1982 roku (porażka 40 punktami z Boston Celtics). - Szybko uszło z nas powietrze. Trzeba docenić Toronto, my nie potrafiliśmy odpowiedzieć na to, jak grali ich zawodnicy - stwierdził Brown. Mecz numer sześć zostanie rozegrany w czwartek w Filadelfii.

*****

Półfinał Konferencji Wschodniej fazy playoff NBA 2019:

Toronto Raptors - Philadelphia 76ers 125:89

Siakam 25, Leonard 21, Lowry 19 - Butler 22, Harris 15.

Stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 3-2 dla Raptors.