NBA: Porażka Wizards na koniec sezonu, zagrają z Raptors

O porażce Czarodziejów przesądziła w głównej mierze bardzo nieudana czwarta kwarta. W niej goście trafili zaledwie pięć z 25 rzutów z gry, a w całym meczu trafiali na poziomie zaledwie 34 procent.

- Nie potrafiliśmy trafić żadnego rzutu. Nikt nie był w stanie rzucać na równym poziomie oprócz Jodiego Meeksa. Magic grali akcje jakie chcieli, kiedy ich potrzebowali, a my nie. Byli od nas lepsi - powiedział Scott Brooks, trener Wizards, cytowany przez "CBS Sports".

Dla Magic był to ostatni mecz w sezonie. Zespół z Florydy zakończył rozgrywki na 14. miejscu na Wschodzie z bilansem 25-57.

Natomiast Wizards mieli bardzo nieudaną końcówkę sezonu regularnego. Gdyby wygrali w Orlando, to zajęliby siódme miejsce i w pierwszej rundzie playoff trafiliby na osłabionych Boston Celtics. Teraz czeka ich niezwykle trudne zadanie, ponieważ będą rywalizować z Toronto Raptors. Zespół z Kanady miał bilans 59-23, co jest jedynie gorszym wynikiem w całej lidze od grających na Zachodzie Houston Rockets.

- Mamy w drużynie wielu weteranów. Gramy ze sobą już od długiego czasu i w przeszłości stoczyliśmy kilka wielkich bitew. Musimy grać naszą grę i znacznie bardziej się starać niż robiliśmy to w tym meczu - przyznał Marcin Gortat, który zdobył dziewięć punktów i miał 10 zbiórek.

*****

Orlando Magic - Washington Wizards 101:92

Purvis 16, Hezonja 15 - Meeks 18, Morris 15.