NBA: Niesamowite emocje w meczu Timberwolves i Nuggets, dogrywka zadecydowała o awansie

Przed ostatnią serię gier sezonu zasadniczego NBA była jedna kluczowa niewiadoma. Kto wywalczy ostatnie miejsce w Konferencji Zachodniej gwarantujące udział w postseason? O ósmą lokatę walczyli Timberwolves oraz Nuggets, a los sprawił, że zdecydowało o tym ich bezpośrednie starcie. Był to pierwszy taki mecz na zakończenie sezonu zasadniczego w lidze od 21 lat.

Było to kapitalne starcie i przedsmak tego, co czeka kibiców w playoffach. Jeszcze na nieco ponad cztery minuty przed upływem regulaminowego czasu gry gospodarze prowadzili ośmioma punktami. W końcówce gościom udało się odrobić straty, a w ostatnich sekundach obie drużyny miały swoje szanse, aby zapewnić sobie zwycięstwo, ale zabrakło skuteczności.

O wygranej i awansie do postseason przesądziła więc dogrywka. W niej odrobinę lepsi okazali się koszykarze Minnesoty. Timberwolves wracają do fazy playoff po 14 latach przerwy. Żaden zespół w lidze nie musiał czekać tak długo, aby uczestniczyć w walce o tytuł po zakończeniu sezonu zasadniczego.

- Prawdopodobnie zasnę i obudzę się w środku nocy z płaczem. Na pewno będę mocno czuł to, co się wydarzyło - powiedział Karl-Anthony Towns, zdobywca 26 punktów i 14 zbiórek dla Timberwolves, cytowany przez "CBS Sports". 31 "oczek" dla gospodarzy rzucił natomiast Jimmy Butler.

W zespole Nuggets najlepszy na parkiecie był Nikola Jokić. Zdobył 35 punktów i zanotował 10 zbiórek. Zawiódł jednak w decydującej akcji czwartej kwarty. Miał piłkę w narożniku boiska na 1,6 sekundy przed końcową syreną i stracił ją na rzecz Taja Gibsona.

- Wykonałem jeden kozioł i Taj dobrze zachował się w obronie - ocenił rozczarowany Jokić.

Szkoleniowiec gości był bardzo niezadowolony z liczby strat swoich podopiecznych. Ci zanotowali ich 15, co pozwoliło miejscowym zdobyć 25 punktów.

- Nie można pojechać na wyjazd i pokonać się samemu w najważniejszym meczu sezonu - złościł się Mike Malone.

Rywalem Timberwolves w pierwszej rundzie playoff będą najlepsi w całej lidze Houston Rockets. Pierwszy mecz zostanie rozegrany w sobotę lub niedzielę.

*****

Wyniki środowych meczów NBA:

Minnesota Timberwolves - Denver Nuggets 112:106 (po dogrywce)

Butler 31, Towns 26 - Jokić 35, Barton 24.

Boston Celtics - Brooklyn Nets 110:97

Baynes 26, Gibson 18 - Stauskas 18, Crabbe 16.

Chicago Bulls - Detroit Pistons 87:119

Markkanen 20, Kilpatrick 14 - Kennard 23, Toliver 18.

Cleveland Cavaliers - New York Knicks 98:110

Holland 21, Zizić 20 - Kornet 23, Burke 19.

Miami Heat - Toronto Raptors 116:109 (po dogrywce)

Ellington 32 - Lowry 28, DeRozan 19.

New Orleans Pelicans - San Antonio Spurs 122:98

Holiday 23, Davis 22, Mirotić 21 - Aldridge 11, Murray 11, Parker 11.

Oklahoma City Thunder - Memphis Grizzlies 137:123

George 40, Adams 24 - Brooks 36, Simmons 15.

Philadelphia 76ers - Milwaukee Bucks 130:95

Anderson 25, Sarić 24 - Parker 25, Brogdon 13.

Los Angeles Clippers - Los Angeles Lakers 100:115

Harris 23, Harrell 15 - Hart 30, Payton II 25.

Portland Trail Blazers - Utah Jazz 102:93

Lillard 36, McCollum 19 - Rubio 17, Mitchell 17.

Sacramento Kings - Houston Rockets 96:83

Cauley-Stein 22, Hield 14 - Green 31, Hunter 19.

Orlando Magic - Washington Wizards 101:92

Purvis 16, Hezonja 15 - Meeks 18, Morris 15.

*****

Pary pierwszej rundy fazy playoff 2018

WSCHÓD:

(1) Toronto Raptors - (8) Washington Wizards

(2) Boston Celtics - (7) Milwaukee Bucks

(3) Philadelphia 76ers - (6) Miami Heat

(4) Cleveland Cavaliers - (5) Indiana Pacers

ZACHÓD:

(1) Houston Rockets - (8) Minnesota Timberwolves

(2) Golden State Warriors - (7) San Antonio Spurs

(3) Portland Trail Blazers - (6) New Orleans Pelicans

(4) Okalohma City Thunder - (5) Utah Jazz

Rywalizacja w fazie playoff toczy się do czterech wygranych meczów.