NBA. Kevin Durant zdobył 50 punktów, a Golden State Warriors wyeliminowali Los Angeles Clippers

Niemal nikt się nie spodziewał się, że Wojownicy do awansu będą potrzebowali rozegrać aż sześć spotkań. Clippersi jednak dwa razy wygrali na parkiecie rywali, natomiast ani razu nie potrafili triumfować we własnej hali.

W piątek ekipę Golden State do zwycięstwa poprowadził Kevin Durant, zdobywca 50 punktów, sześciu zbiórek i pięciu asyst. - Chcieliśmy, aby rywale mieli trudne pozycje do oddawania rzutów. Przeanalizowaliśmy poprzednie spotkanie i udało nam się zrealizować nasz plan w obronie - powiedział Durant w rozmowie z "ESPN".

Lider gości został zapytany, skąd u niego taka łatwość w zdobywania punktów? - Ja po prostu wychodzę na parkiet i gram. Wtedy nie myślę o niczym innym. Trudno jest to wytłumaczyć - odpowiedział. Stephen Curry dołożył 24 "oczka", natomiast Draymond Green 16, 14 zbiórek i 10 asyst. Dla tego drugiego to było piąte w karierze triple-double.

Warriors już po pierwszej połowie mieli bezpieczną przewagę (19 punktów), którą w pełni kontrolowali po przerwie. Gospodarze mieli jedynie udany początek meczu, a na więcej nie było ich stać. Danilo Gallinari zdobył dla nich 29 punktów. Z dobrej strony pokazał się też Shai Gilgeous-Alexander. Debiutant zapisał na swoim koncie 22 "oczka".

W półfinale Konferencji Wschodniej Warriors będą rywalizowali z Rockets. Wszyscy z ogromną niecierpliwością oczekują meczów w tej serii, która przez wielu uznawana jest jako ta, z której zwycięzca zdobędzie w tym roku mistrzostwo. Pierwszy mecz zostanie rozegrany w Oracle Arena w niedzielę. - Teraz zmierzymy się z bardzo utalentowanym zespołem, który ma niezwykle inteligentnych zawodników. Oni dobrze rzucają i potrafią penetrować, my musimy się na to wszystko odpowiednio przygotować - podkreślił Durant.

*****

Wynik piątkowego meczu fazy playoff NBA 2019:

Konferencja Zachodnia

Los Angeles Clippers - Golden State Warriors 110:129

Gallinari 29, Gilgeous-Alexander 22 - Durant 50, Curry 24.

Stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 4:2 dla Warriors.

Awans: Warriors.