NBA: Harden poprowadził Rakiety do kolejnego zwycięstwa

Przyjezdni w ostatnich tygodniach prezentują się bardzo słabo, a wszystko to jest spowodowane brakiem czołowych koszykarzy, którzy są kontuzjowani. Dlatego Ostrogi nie miały szans, aby powalczyć na parkiecie najlepszej drużyny w całej lidze.

- Nie mamy takiego luksusu, że możemy sobie odpuścić jakiś mecz. Nie jesteśmy jeszcze na takiej pozycji, na jakiej chcemy być. Nie jesteśmy jeszcze wystarczająco dobrzy. Dlatego musimy do każdego meczu podchodzić z odpowiednim nastawieniem, jakby to był mecz fazy playoff, bez względu na to z kim gramy. Zostało nam do rozegrania 15 spotkań i musimy wszystkie traktować bardzo poważnie - powiedział Harden, cytowany przez "CBS Sports".

W poniedziałek "Brodacz" zdobył 28 punktów, miał sześć zbiórek oraz sześć asyst. 18 "oczek" i dziewięć asyst dołożył Chris Paul.

W drużynie Spurs trudno kogokolwiek wyróżnić. Zespół z San Antonio zagrał bez LaMarcusa Aldridge'a, Kawhiego Leonardo i Manu Ginobiliego.

- Każdy stara się dać z siebie wszystko, abyśmy zagrali w fazie playoff. To będzie też nasz cel. Chcemy zagrać w playoffach i spisać się najlepiej jak tylko się da ,bez względu na okoliczności - przyznał Gregg Popovich, trener Spurs.

Po tym zwycięstwie podopieczni Mike'a D'Antoniego zajmują pierwsze miejsce w Konferencji Zachodniej z bilansem 53-13. W następnym meczu zmierzą się u siebie z Los Angeles Clippers.

Natomiast zespół prowadzony przez Popovicha spadł na 10. pozycję z 37 zwycięstwami i 10 porażkami. Jego kolejnym rywalem będą Orlando Magic.

*****

Wyniki poniedziałkowych meczów NBA:

Houston Rockets - San Antonio Spurs 109:93

Harden 28, Paul 18 - Forbes 14, White 14.

Memphis Grizzlies - Milwaukee Bucks 103:121

Gasol 17, Martin 16, Brooks 16, McLemore 16 - Middleton 24, Antetokounmpo 20, Jennigs 16.

Oklahoma City Thunder - Sacramento Kings 106:101

George 21, Anthony 21, Westbrook 17 - Bogdanović 19, Jackson 15, Temple 15.

Portland Trail Blazers - Miami Heat 115:99

Lillard 32, Nurkić 27, McCollum 17 - Dragić 23, Johnson 17.