NBA. 40 punktów Jamesa Hardena. Poprowadził Houston Rockets do ważnego zwycięstwa

"Brodacz" zdobył 40 punktów, miał 10 zbiórek i dziewięć asyst. Ostatnie spotkania były odrobinę słabsze w jego wykonaniu, bo w czterech z nich zdobywał poniżej 30 punktów. Teraz w drugim z rzędu przekroczył tę barierę i poprowadził swój zespół do triumfu nad Pelikanami.

- James to jest James. O wszystkim innym możemy już zapomnieć, bowiem wszystko wskazuje na to, że powrócił - powiedział trener Rakiet, Mike D'Antoni. Po 22 "oczka" dla jego zespołu rzucili Russell Westbrook i Ben McLemore.

- Zagraliśmy naprawdę dobrze i wykonaliśmy solidną pracę przez całe spotkanie - podkreślił Harden. - Najważniejsza była czwarta kwarta, aby zamknąć mecz. My to zrobiliśmy i wygraliśmy - dodał "Brodacz".

Alvin Gentry, trener Pelicans, był niezadowolony, że jego zespół nie potrafił w czwartej części gry dograć piłki do Ziona Williamsona. Numer jeden ostatniego draftu zakończył mecz z double-double (21 punktów i 10 zbiórek). - Zion nie może przez cztery minuty być na parkiecie i nie dotykać piłki. Biorę to na siebie. Muszę teraz zrobić wszystko, aby coś takiego już nigdy się nie powtórzyło - zaznaczył.

Jego podopieczni zajmują 12. miejsce w Konferencji Zachodniej z bilansem 20-30. W następnym meczu zagrają u siebie z Milwaukee Bucks. Natomiast Rockets plasują się na piątej pozycji, mając 31 zwycięstw i 18 porażek. Kolejnym rywalem ekipy z kosmicznego miasta będą Charlotte Hornets.

*****

Wyniki niedzielnych meczów NBA:

Houston Rockets - New Orleans Pelicans 117:109

Harden 40, Westbrook 22, McLemore 22 - Ingram 28, Williamson 21.

Detroit Pistons - Denver Nuggets 128:123 (po dogrywce)

Drummond 21, Jackson 20, Brown 19 - Jokić 39, Barton 20, Morris 19.

Milwaukee Bucks - Phoenix Suns 129:108

G. Antetokounmpo 30, Middleton 25 - Booker 32, Ayton 20.

Toronto Raptors - Chicago Bulls 129:102

Davis 31, Siakam 17, Ibaka 16 - Young 21, LaVine 18, Hutchison 17.