Michael Jordan przerwał milczenie. Poruszył temat rekordu LeBrona Jamesa. Trwa spór o miano najlepszego
Michael Jordan zabrał głos w sprawie ostatniego osiągnięcia LeBrona Jamesa. Legendarny koszykarz pogratulował zawodnikowi Los Angeles Lakers, ale burza dotycząca statusu najlepszego gracza w historii NBA nadal nie ucichła.
LeBron James zapisał się na kartach historii NBA. W spotkaniu z Oklahomą City Thuner koszykarz Los Angeles Lakers rzucił 38 punktów, co wystarczyło do pobicia wieloletniego rekordu Kareema Abdula-Jabbara.
38-latek został bowiem najskuteczniejszym zawodnikiem w historii ligi. Łącznie zdobył 38390 punktów, co jest bezsprzecznie najlepszym wynikiem. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Przy okazji ostatniego wyczynu LeBrona rozgorzała dyskusja dotycząca najlepszego zawodnika w dziejach NBA. Spór toczy się przede wszystkim między Michaelem Jordanem, a Jamesem właśnie.
Teraz były zawodnik Chicago Bulls przerwał milczenie i pogratulował swojemu młodszemu koledze. Nie zakończyło to jednak dyskusji, która rozgorzała w amerykańskich mediach.
- Wielkie brawa dla LeBrona za to niesamowite osiągnięcie. To świadectwo jego ciężkiej pracy, długowieczności i umiejętności - skomentował Jordan.
Eksperci zajmujący się NBA są wyraźnie podzieleni w kwestii wyboru najlepszego w historii. Na korzyść Jordana przemawiają mistrzostwa zdobyte z Bulls, natomiast LeBrona broni przede wszystkim spektakularny wynik punktowy.
Wiele osób podkreśla, że 59-latek osiągnął więcej w krótszym czasie. Jednocześnie na korzyść 38-latka działa jego długowieczność i zdolność do utrzymywania się na najwyższym poziomie przez kilkanaście lat.
Kto jest najlepszym koszykarzem w historii?
- Michael Jordan85.29%
- LeBron James9.92%
- Ktoś inny (kto?)4.79%