Mavericks wygrywają u siebie ósmy raz z rzędu. Najlepszy wynik od 2011 roku

21 punktów zdobył Luka Doncić. 17 dołożył Wesley Matthews. Dla Mavs jest to dziewiąta wygrana w ostatnich 11 meczach.

- Być taką drużyną, jaką chcemy być, musimy wygrywać mecze u siebie. Nasza uważna gra w obronie to jest to, co naprawdę nam pomaga - powiedział Matthews.

Faktycznie defensywa Dallas sprawiła sporo problemów liderom Blazers. Damian Lillard zdobył 33 punkty, ale trafi 10 z 22 rzutów z gry i 2 z 8 za trzy punkty. Trafił natomiast 11 na 12 rzutów wolnych. Natomiast C.J. McCollum dołożył 18 "oczek", trafiając zaledwie 7 z 19 rzutów.

- Nasi zawodnicy wykonali świetną pracę realizując założenia gry w defensywie. Plan na te spotkanie nie był łatwy, ponieważ muliliśmy biegać za zawodnikami, którzy znajdują się daleko od kosza - podkreślił Rick Carlisle, trener Mavs. Jego podopieczni zajmują siódme miejsce w Konferencji Zachodniej z bilansem 12-10. W następnym spotkaniu zmierzą się na wyjeździe z New Orleans Pelicans.

- Ten mecz był bardzo podobny do dwóch naszych poprzednich. Mieliśmy słaby początek, byliśmy trochę przybici w przerwie, wróciliśmy do gry w drugiej połowie i ostatecznie przegraliśmy. Już chyba wszyscy jesteśmy tym zmęczeni - przyznał Terry Stotts, szkoleniowiec Blazers. Zespół z Oregonu plasuje się na ósmej pozycji z 13 zwycięstwami i 11 porażkami. Jego kolejnym przeciwnikiem będzie z Phoenix Suns.

*****

Wyniki wtorkowych meczów NBA:

Dallas Mavericks - Portland Trail Blazers 111:102

Doncić 21, Matthews 17 - Lillard 33, McCollum 18.

Indiana Pacers - Chicago Bulls 96:90

Collison 23, Turner 18 - Markkanen 21, Holiday 15.

Miami Heat - Orlando Magic 90:105

Winslow 14, Olynyk 13 - Gordon 20, Vucević 19, Ross 19.

Utah Jazz - San Antonio Spurs 139:105

Mitchell 20, Gobert 18 - Poeltl 20, Aldridge 16, DeRozan 16.

Phoenix Suns - Sacramento Kings 105:122

Melton 21, Jackson 14, Ariza 14 - Hield 20, Fox 16.