Los Angeles Lakers odnieśli kolejne zwycięstwo. Umocnili się na czele Konferencji Zachodniej

Dla "Jeziorowców" było to już czterdzieste siódme zwycięstwo w tym sezonie i dwudzieste drugie na własnym parkiecie.

Sixers natomiast ponieśli dwudziestą trzecią porażkę na wyjeździe i z drużyn, które walczą o udział w Playoffs w Konferencji Wschodniej mają najgorszy bilans w obcych halach.

Pierwsza kwarta tego pojedynku należała do graczy z Filadelfii, którzy niespodziewanie wygrali ją 35:28. W drugiej odsłonie ciężar gry na swoje barki wziął Anthony Davis, którego dziewięć celnych rzutów, pozwoliło Lakers schodzić na przerwę z prowadzeniem, którego już nie oddali do ostatniej syreny.

Davis zakończył mecz z trzydziestoma siedmioma punktami i z trzynastoma zbiórkami. Lider drużyny z Kalifornii LeBron James zapisał się w statystykach dwudziestoma dwoma punktami i czternastoma asystami.

Sixers grali bez trzech swoich podstawowych graczy, bo w kadrze na to spotkanie z powodu kontuzji nie znaleźli się Ben Simmons, Joel Embiid oraz Josh Richardson.

Charlotte Hornets - San Antonio Spurs 103:104

Boston Celtics - Brooklyn Nets 120:129 (po dogrywce)

New Orleans Pelicans - Minnesota Timberwolves 134:139

Oklahoma City Thunder - Los Angeles Clippers 94:109

Denver Nuggets - Golden State Warriors 100:116

Phoenix Suns - Toronto Raptors 114:123

Los Angeles Lakers - Philadelphia 76ers 120:107

Sacramento Kings - Washington Wizards 133:126