LeBron James wyprzedził Kobe'ego Bryanta na liście najlepiej punktujących w historii NBA

Lider Jeziorowców potrzebował do tego 18 punktów. Spotkanie w Filadelfii zakończył z dorobkiem 29 "oczek", siedmiu zbiórek i ośmiu asyst. Historyczny moment nastąpił na 7:23 przed końcem trzeciej kwarty. - Ja po prostu cieszę się, że w ogóle mówi się o mnie w kontekście Kobe Bryanta, czyli jednego z najlepszych w historii koszykarzy - powiedział James, który dostał od kibiców owację na stojąco.

35-latek zdobył w NBA 33 655 punktów i zajmuje ostatnie miejsce na podium. Wyprzedzają go Karl Malone (36 928) oraz najlepszy pod tym względem Kareem Abdul-Jabbar (38 387). - To był po prostu wspaniały historyczny moment dla całej naszej organizacji - powiedział trener Lakers Frank Vogel.

Spotkanie wygrali jednak Sixers, którzy już w pierwszej kwarcie wypracowali sobie dwucyfrową przewagę. W kolejnych częściach gry kontrolowali wynik. Udało im się zwyciężyć, choć dalej w ich szeregach nie może grać kontuzjowany Joel Embiid.

29 punktów i osiem zbiórek miał u gospodarzy Tobias Harris. Świetnie spisał się też Ben Simmons, który zakończył mecz z 28 "oczkami", 10 zebranymi piłkami i ośmioma asystami. Sixers zajmują szóste miejsce w Konferencji Wschodniej z bilansem 30-17. W następnym meczu zmierzą się z Golden State Warriors. Natomiast ekipa z Kalifornii jest liderem Zachodu, mając 36 zwycięstw i 10 porażek. Kolejnym rywalem Lakers będą Clippers.

*****

Wyniki sobotnich meczów NBA:

Philadelphia 76ers - Los Angeles Lakers 91:108

Harris 29, Simmons 28 - Davis 31, James 29.

Utah Jazz - Dallas Mavericks 112:107

Mitchell 25, Bogdanović 23, Gobert 22 - Doncić 25, Curry 19.

Detroit Pistons - Brooklyn Nets 111:121 (po dgorywce)

Rose 27, Drummond 20, - Irving 45, Allen 20.

Cleveland Cavaliers - Chicago Bulls 106:118

Love 20, Osman 18, Sexton 18 - LaVine 44, Satoransky 19.

Minnesota Timberwolves - Oklahoma City Thunder 104:113

Towns 37, Wiggins 22 - Schroeder 26, Paul 25.