Kuriozalne zachowanie trenera Los Angeles Lakers. Próbował przeszkodzić rzucającemu rywalowi [WIDEO]
Los Angeles Lakers pokonali Golden State Warriors 117:112 w pierwszym meczu półfinałów Konferencji Zachodniej. Jedna z ostatnich akcji spotkania wzbudziła spore kontrowersje.
Początek tego starcia pokazał ofensywny potencjał obu drużyn. Do przerwy "Jeziorowcy" prowadzili 65:64 za sprawą wysokiej skuteczności Anthony'ego Davisa, którego wspierał LeBron James. Na przestrzeni całego meczu AD zanotował aż 30 punktów i 23 zbiórki. LBJ również zaliczył double-double z dorobkiem 22 punktów i 11 zbiórek.
W ekipie Warriors po raz kolejny w tych play-offach najskuteczniejszy był Stephen Curry, który rzucił 27 punktów przy sześciu zbiórkach i trzech asystach. Popisy rozgrywającego GSW nie wystarczyły jednak do odniesienia zwycięstwa.
Na 10 sekund przed końcem czwartej kwarty goście z Los Angeles prowadzili trzema punktami. Wtedy do remisu spróbował doprowadzić Jordan Poole, który spudłował z dalekiego dystansu.
W trakcie rzutu Poole'a na parkiet wszedł Darvin Ham, który wystawił rękę, próbując przeszkodzić zawodnikowi Warriors. Za swoje zachowanie trener Lakers powinien zostać ukarany faulem technicznym, jednak sędziowie nie dostrzegli tego przewinienia.
Ostatecznie ekipa Lakers wygrała różnicą pięciu punktów. Drugie starcie tej serii odbędzie się w nocy z czwartku na piątek o godzinie 3:00.
Golden State Warriors - Los Angeles Lakers 112:117 (31:29, 33:36, 24:31, 24:21).