Koszykówka. Mocne oświadczenie kapitana reprezentacji Polski. "Przyjechałbym na kadrę z jedną nogą"
Adam Waczyński nie znalazł się w kadrze reprezentacji Polski na mecze eliminacji Eurobasketu 2021. W mediach pojawiła się informacja o tym, że kapitan kadry postanowił odpocząć. Teraz Waczyński opublikował oświadczenie, w którym wyjaśnia powody nieobecności. Znajduje się w nim sporo mocnych zarzutów pod adresem prezesa PZKosz, Radosława Piesiewicza.
W lutym reprezentacja Polski rozpocznie eliminacje do Eurobasketu 2021. Biało-czerwoni w eliminacjach zmierzą się Hiszpanią, Izraelem oraz Rumunią. Na mistrzostwa Europy awansują trzy najlepsze drużyny. Na początek drużyna Mike'a Taylora zmierzy się u siebie z Izraelem i na wyjeździe z Hiszpanią.
Dość niespodziewanie wśród powołanych zabrakło Adama Waczyńskiego, który do tej pory pełnił funkcję kapitana reprezentacji. Przyczyną miała być chęć odpoczynku, lecz oświadczenie, które koszykarz opublikował w mediach społecznościowych, rzuca na całą sprawę nowe światło. Jego zdaniem za całą sytuację odpowiada prezes PZKosz, Radosław Piesiewicz.
- Nieprawdą jest, że "postanowiłem odpocząć". Boli mnie, że zostałem tak potraktowany i z tego powodu wystawiono moją osobę na krytykę. Nie chciałbym, aby zarzucono mi, że grę w reprezentacji Polski uzależniałem od otrzymania dodatkowego wynagrodzenia. Niejednokrotnie dopłacałem lub wykładałem własne środki, aby uczestniczyć w zgrupowaniach - napisał Waczyński.
- Poinformowałem trenera Mike'a Taylora o całej sytuacji, która nie wpływa pozytywnie ani na drużynę, ani na mnie. Ne jestem w stanie reprezentować Polski w tak negatywnych emocjach, w takim stresie, poświęcając wszystko. Czułem, że trener też jest pod ogromną presją - dodał.
- Jest mi bardzo ciężko, moi koledzy z zespołu wiedzą, że i z jedną nogą przyjechałbym na kadrę i ich wspierał jak mogę. Nie jestem z kamienia. Jestem tylko człowiekiem, który nie ma już po prostu sił na tę brudną pozaboiskową rozgrywkę, która przekłada się na moje życie zawodowe i prywatne - przyznał.
Oto całe oświadczenie Adam Waczyńskiego: