"Jest zmorą dla rywali". Jeremy Sochan błyszczy w NBA. Polak zatrzymał wielką gwiazdę [WIDEO]
San Antonio Spurs minionej nocy przegrali kolejny mecz w NBA, ulegając 107:113 Dallas Mavericks. Jeremy Sochan zebrał jednak mnóstwo pochwał, mocno utrudniając życie Luce Donciciowi.
Polak zbiera coraz lepsze recenzje w najlepszej koszykarskiej lidze świata, choć jego drużyna przegrywa zdecydowaną większość spotkań. Sochan radzi sobie jednak naprawdę dobrze.
Minionej nocy San Antonio Spurs przegrali z Dallas Mavericks 107:113. W czwartej kwarcie przez moment prowadzili, ale faworyci szybko wzięli sprawy w swoje ręce.
Sochan przebywał na parkiecie przez blisko 30 minut. Zdobył w tym czasie 13 punktów, zaliczył 10 zbiórek i miał sześć asyst. Brylował jednak zwłaszcza w defensywie.
Polak odpowiedzialny był za pilnowanie Luki Doncicia. Słoweniec zdobył kolejne triple-double, ale 18 punktów w całym meczu to jego drugi najgorszy dorobek w sezonie. Duża w tym zasługa Sochana.
- Jeremy Sochan staje się jednym z najlepszych obrońców w NBA. Podejmuje wyzwanie, polegające na pilnowaniu najlepszych zawodników NBA przez cały wieczór - pisze Zachary Colwell.
- Lepiej pracuje na nogach, jest nieustępliwy i staje się prawdziwą zmorą dla rywali. Tego od niego potrzebujemy. Czuję, że gdy gra na takim poziomie, to mecze stają się szalone, gdyż Jeremy wnosi taką energię na parkiet - powiedział kolega Sochana z drużyny, Devin Vassell.