Gracz NBA zatrzymany przez policję. Miał przy sobie broń. Klub wydał oświadczenie

Zakończony sezon NBA był dla zawodników Los Angeles Clippers mało udany. Mimo tego, że w fazie zasadniczej uplasowali się na piątym miejscu w Konferencji Zachodniej, ich udział w rundzie play-off potrwał zaledwie jedną rundę. Już na początku zmagań przegrali z Phoenix Suns 1:4.

Podczas poprzednich rozgrywek jednym z zawodników tego zespołu był Amir Coffey. 26-letni Amerykanin rozegrał 50 spotkań. W ich trakcie notował średnio 3,4 punktu na mecz.

Znacznie lepiej poszło mu w sezonie 2021/22. W jego dorobku znalazło się aż 69 występów, które przełożyły się na średnią 9,0 punktów oraz 2,9 zbiórek.

Z informacji podanej przez portal "ESPN" wynika, że statystyki koszykarza Los Angeles Clippers zeszły na dalszy plan. W niedzielę Amir Coffey został zatrzymany przez patrol policji. Według doniesień gracz NBA dopuścił się przekroczenia prędkości. Podczas kontroli w jego aucie znaleziona została broń palna.

Jak przekazał oficer policji w Los Angeles, Tony Im, amerykański zawodnik trafił do więzienia. Kilka godzin później został zwolniony po wpłaceniu kaucji w wysokości 10 tys. dolarów. Na tym problemy gracza się jednak nie kończą. Na 24 sierpnia zaplanowano rozprawę z jego udziałem.

Oficjalne oświadczenie na temat incydentu z udziałem 26-latka wydał jego klub. Władze Los Angeles Clippers zdają sobie sprawę z powagi całej sytuacji.

- Zdajemy sobie sprawę z sytuacji prawnej związanej z Amirem Coffeyem i przyglądamy się jej - napisał zespół w swoim komunikacie.

Niewykluczone, że sprawą z udziałem koszykarza zajmą się również władze ligi. Zawodnikowi mogą grozić bardzo bolesne sankcje ze strony przedstawicieli NBA. Jeżeli uznają to za konieczne, możliwe jest nawet tymczasowe zawieszenie, które mogłoby wykluczyć Coffeya z pierwszej części rozgrywek.