Gortat: Mam wewnętrzne poczucie, że nie zmarnowałem swojej szansy

Gortat jest zadowolony z tego, jak ułożyła się jego kariera. - Mam wewnętrzne poczucie, że nie zmarnowałem swojej szansy. Przecież ja byłem chłopakiem, który zaczął grać w koszykówkę w wieku 18 lat, a jednak udało mi się dzięki niej wyrwać z Łodzi do NBA. Nie marnowałem okazji, które się przede mną otwierały - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Polski koszykarz podkreśla, że sukces na parkietach został okupiony godzinami pracy i ciężkich treningów. - Zanim po raz pierwszy trafiłem do kosza z Nowym Jorkiem, miałem za sobą z pół roku katowania się na treningach przeciwko Dwightowi Howardowi i setki godzin samotnego oddawania rzutów. Ależ ja miałem wtedy w sobie ogień - dodał.

Gortat ma już plany i wie, co będzie robił po zakończeniu kariery. - A co będę robił? To, co zwykle robię między sezonami tylko razy cztery. Filmu raczej nie wyprodukuję, ale w tej chwili jestem przekonany, że na pożegnanie z koszykówką napiszę i wydam książkę - zakończył.