Ma 33 tys. zł emerytury. Szokuje, co sądzi o cenach
Ponad 12 lat spędzonych na parkietach NBA sprawiło, że Marcin Gortat zarobił fortunę. Jak się okazuje, były koszykarz otrzymuje także ogromną emeryturę. Mimo to narzeka on na duże wydatki.
W 2005 roku Marcin Gortat został wybrany przez Phoenix Suns w drafcie NBA. Polski koszykarz od razu trafił do Orlando Magic. Następnie 40-latek wrócił do wspomnianego już Suns, skąd po trzech latach przeniósł się do Washington Wizards. Na koniec kariery grał w Los Angeles Clippers.
Najlepszy polski koszykarz w historii NBA spędził na amerykańskich parkietach ponad 12 lat. W tym czasie mógł on liczyć na ogromne wynagrodzenie. Gortat zarobił około 450-500 milionów złotych.
- Każdy dziennikarz jest w stanie to wygooglować. Jest jak byk wyryte, ile zarobiłem przez 12 lat gry w NBA. Gdyby do tego dodać kurs dolara, zwrot w skali roku, stopę procentową, coś koło tej sumy na pewno by się zebrało - przyznał Gortat w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
Ogromne wrażenie może robić nie tylko majątek słynnego koszykarza, ale także jego emerytura wypłacana w Stanach Zjednoczonych. W przeliczeniu na polską walutę na konto byłego zawodnika m.in. Orlando Magic co miesiąc wpływają blisko 33 tysiące złotych, czyli około dziesięć razy więcej, niż ma to miejsce w przypadku przeciętnego Polaka. Ten otrzymuje ponad 3300 złotych.
Mimo dużych przychodów Gortat zaznaczył, że życie w USA niesie za sobą także bardzo wysokie koszty. Jako przykład podał stawkę za opłacenie ogrodnika oraz wyczyszczenie basenu.
- Nie można tego tak przeliczać. Płacę za ogrodnika 300 dolarów czyli ponad 1200 zł. A za czyszczenie basenu 120 dolarów, czyli pewnie 600 zł - dodał były reprezentant Polski w koszykówce.
- Gdy ludzie to słyszą, łapią się za głowy. Jak komuś powiem, że płacę pięć dolarów za chleb, to zapyta, jak można tyle płacić za chleb. Ale właśnie tyle wszystko kosztuje! Emerytura jest adekwatna z tym, ile lat grałem w NBA. Te dane są oficjalnie dostępne - podsumował Gortat.
Na przestrzeni całej kariery w NBA polski koszykarz rozegrał 892 mecze. W 2009 roku sięgnął wraz z Orlando Magic po wicemistrzostwo rozgrywek. W finale jego zespół przegrał z Los Angeles Lakers.