Były mistrz NBA zagra dla Polski? Głośna sprawa wraca z hukiem

Były mistrz NBA zagra dla Polski? Głośna sprawa wraca z hukiem
Maksim Konstantinov/PressFocus
Reprezentacja Polski w koszykówce może doczekać się solidnych wzmocnień. Posiłki mają napłynąć prosto ze Stanów Zjednoczonych.
W sierpniu rozpocznie się EuroBasket 2025. Oprócz Cypru, Finlandii i Łotwy współorganizatorem turnieju jest również Polska. Tym bardziej biało-czerwoni chcieliby osiągnąć dobry rezultat.
Dalsza część tekstu pod wideo
Celem jest co najmniej powtórzenie rezultatu z poprzednich mistrzostw Europy. Wtedy Polacy zajęli czwarte miejsce. Może być jednak o to ciężko bez jakichkolwiek wzmocnień z zagranicy.
Jak informuje Sport.pl, Polski Związek Koszykówki coraz bardziej myśli o zwerbowaniu do kadry dwóch amerykańskich zawodników. Mowa o Jordanie Loydzie z AS Monaco i Jerricku Hardingu z MoraBanku Andora. Obaj to podstawowi gracze swoich ekip.
Obaj Amerykanie mieliby zastąpić A.J. Slaughtera i obok Jeremy'ego Sochana wspomóc długoletnich liderów kadry: Mateusza Ponitkę, Michała Sokołowskiego i Aleksandra Balcerowskiego. Igor Milicić ma Loyda i Hardinga na krótkiej liście pożądanych koszykarzy.
Agenci obu zawodników są w kontakcie z PZKosz, wyrazili zainteresowanie pomysłem federacji. Nie złożyli oni jednak na razie wniosków o polskie obywatelstwo. Bliżej ma być Loyd, mistrz NBA z Toronto Raptors z 2019 roku. Negocjowano z nim już dwa lata temu.
Dla amerykańskich koszykarzy zmiana barw ma znaczenie biznesowe. Paszport Unii Europejskiej umożliwia łatwiejsze załatwianie formalności czy podpisywanie umów w tutejszych ligach.
Z orbity zainteresowań PZKosz wypadł za to Brandin Podziemski. Nie podjął on bowiem żadnych konkretnych działań na rzecz gry dla biało-czerwonych. W kompletnie innej sytuacji jest Malcolm Brogdon. W maju złożył on oficjalny wniosek o polskie obywatelstwo.
Redakcja meczyki.pl
Michał BonclerWczoraj · 14:48
Źródło: Sport.pl

Przeczytaj również