"Będzie przerażający". Duża zmiana w karierze Jeremy’ego Sochana
Nadeszła wielka zmiana w koszykarskiej karierze Jeremy’ego Sochana. Zawodnik poznał swoją nową rolę w San Antonio Spurs.
Sezon zasadniczy NBA rozpocznie się 24 października. Obecnie zespoły rozgrywają mecze kontrolne przygotowujące do startu kampanii.
W środę San Antonio Spurs zmierzyło się z Houston Rockets w ramach jednego ze sparingów. Trener drużyny z Teksasu, Gregg Popovich, postanowił po raz pierwszy w okresie przedsezonowym wystawić wyjściowy skład.
W pierwszej piątce znaleźli się Keldon Johnson, Darius Vassell, Zach Collins, Victor Wembanyama oraz Jeremy Sochan. Koszykarz polskiego pochodzenia wyszedł na parkiet w nowej roli.
Sochan, który dotychczas występował jako silny skrzydłowy, zagrał na pozycji rozgrywającego. Jak się okazało 20-latek bardzo dobrze odnalazł się w nowej roli.
Nowy rozgrywający San Antonio Spurs zdobył sześć punktów oraz zanotował sześć zbiórek i cztery asysty. Jednak najważniejszą statystyką była liczba strat Sochana.
W spotkaniu z Houston Rockets, Sochan ani razu nie stracił piłki. Dla porównania, w poprzednim meczu odnotował cztery straty.
Sochan niewątpliwie dobrze sprawdził się w roli rozgrywającego. O fenomenalnej dyspozycji 20-latka wypowiedział się jego kolega z drużyny, Victor Wembanyama.
- Wiadomo, przed każdym z nas długa droga, ale on już jest bardzo mądry i efektywny, a piłka w jego rękach jest bezpieczna. Ma sto procent zaufania z mojej strony. I myślę, że sposób, w jaki będzie się rozwijał, będzie przerażający - mówił Francuz.
Wembanyama trafił do San Antonio Spurs jako "jedynka" ubiegłego draftu. Francuz został okrzyknięty największym koszykarskim talentem od wielu lat.