Amerykańscy koszykarze mistrzami olimpijskimi. Wzięli rewanż na Francuzach i zgarnęli złoto [WIDEO]

Amerykanie spotkali się z Francuzami także podczas pierwszego spotkania fazy grupowej. Wówczas "Trójkolorowi" dość niespodziewanie okazali się lepsi od rywali. Później obie drużyny kroczyły od zwycięstwa do zwycięstwa.

W pierwszej kwarcie finału oba zespoły grały bardzo nerwowo. Koszykarze z USA pudłowali kolejne rzuty trzypunktowe - niepowodzeniem zakończyło się aż osiem pierwszych prób. Francuzi mieli natomiast sporo strat.

Zawodnicy z Europy wyszli na sześciopunktowe prowadzenie, ale taki stan rzeczy nie trwał długo. Sprawy w swoje ręce wziął Kevin Durant, który zdobył aż 12 z pierwszych 18 punktów dla USA. Głównie dzięki niemu po 10 minutach Amerykanie prowadzili 22:18.

W ćwierćfinale oraz półfinale "Dream Team" miał spory kryzys w drugiej kwarcie, pozwalając na wysokie prowadzenie Hiszpanii oraz Australii. Tym razem drużyna zza Oceanu była już zdecydowanie bardziej skoncentrowana i uważna w obronie.

W pewnym momencie przewaga USA wynosiła już 13 "oczek". Ostatecznie do przerwy Francuzi zdołali odrobić nieco strat. Było 44:39 na korzyść Amerykanów.

W trzeciej kwarcie koszykarze obu drużyn znacznie się rozkręcili. Zaczęli częściej trafiać rzuty zza łuku. Zawodnicy z USA po kilku dobrych akcjach prowadzili 14 puntami. Francuzi odpowiedzieli dwiema "trójkami" i zmniejszyli straty do ośmiu "oczek".

W ostatniej części spotkania "Trójkolorowi" zaczęli bardzo dobrze grać w obronie. W efekcie w pewnym momencie przewaga Amerykanów stopniała do trzech punktów. Później zawodnicy z Europy zaczęli się jednak gubić w ofensywie i wynik był już zdecydowanie bezpieczniejszy dla graczy z USA.

W samej końcówce przez moment było jeszcze gorąco, ale ostatecznie "Dream Team" dopiął swego i zwyciężył w całym meczu 87:82, zgarniając złoty medal olimpijski. Najlepiej punktującym zawodnikiem został Durant, który rzucił 29 "oczek".