Znany kolarz był więziony przez bandytów, skradziono mu fortunę. W dorobku ma wygrany etap w Tour de France

Kilka dni temu doszło do szokujących zdarzeń z udziałem utytułowanego kolarza. Jak twierdzą zagraniczne media, sportowiec został uwięziony, a następnie okradziony.
W ubiegły czwartek około godziny 17:00 miał miejsce przerażający incydent w Kolumbii. Pochodzący z tego kraju Miguel Angel Lopez został porwany przez bandytów.
Były kolarz zespołu Astana przebywał w swoim domu. Gdy chciał opuścił posesję znajdującą się w miejscowości Pesca, na jego drodze stanęło trzech mężczyzn.
29-latek pod naciskiem złodziei wrócił wraz z nimi do mieszkania, gdzie wbrew swojej woli był więziony przez kilka godzin. Zanim został uwolniony, utracił fortunę.
Z informacji podanej przez gazetę "El Tiempo" wynika, że Lopez stracił 653 tys. funtów, telefon komórkowy oraz samochód marki Ford. Cała sprawa została zgłoszona na policję, która prowadzi poszukiwania sprawców. Jak dodają kolumbijscy dziennikarze, sportowcowi nic się nie stało.
Doświadczony kolarz jest obecnie zawieszony za przez Międzynarodową Unię Kolarską za naruszenie przepisów antydopingowych. W 2022 roku został on oskarżony o posiadanie i zażywanie zabronionych substancji. Miało to miejsce na kilka dni przed startem Giro d’Italia.
Urodzony w Kolumbii zawodnik twierdzi jednak, że jest niewinny. Mimo to Astana, czyli zespół, w którym występował Lopez, rozwiązała z nim kontrakt.
W przeszłości 29-latek osiągnął kilka sukcesów. Na swoim koncie ma m.in. wygrany etap w Tour de France z 2020 roku. W tym samym wyścigu zajął szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Ponadto zapisał w swoim dorobku triumfy w wyścigach wokół Szwajcarii i dookoła Katalonii oraz trzy zwycięstwa w etapach Vuelta a Espana.