Żart czy szpilka w Anitę Włodarczyk? Paweł Fajdek odniósł się do krytycznych słów koleżanki po fachu

Paweł Fajdek na początku tego roku wygłosił mocne przemówienie podczas plebiscytu "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca Polski. Lekkoatleta zajął dziewiąte miejsce i nie był zadowolony ze swojej lokaty.

- Iga była bezkonkurencyjna. Na drugim miejscu chciałbym widzieć siebie. Jestem pięciokrotnym mistrzem świata i czegoś takiego w Polsce nie było. Na trzecim miejscu widziałbym Dawida Kubackiego, bo wywalczył medal olimpijski - stwierdził wówczas 34-latek.

W rzeczywistości drugie miejsce zajął żużlowiec Bartosz Zmarzlik, a na trzeciej lokacie uplasował się Robert Lewandowski. Plebiscyt wygrała Iga Świątek. Fajdka szczególnie mocno zirytowało wysokie miejsce Lewandowskiego, które jego zdaniem było efektem popularności, a nie realnych osiągnięć dla naszego kraju.

Słowa lekkoatlety skomentowała niedawno trzykrotna mistrzyni olimpijska w rzucie młotem, Anita Włodarczyk. 36-latka w programie "Hejtpark" w "Kanale Sportowym" na YouTube bez ogródek skrytykowała kolegę po fachu. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.

- Jak ma do kogoś żal i coś mu się nie podoba, to po co rzuca młotem? Plebiscyt tak funkcjonuje od lat. [...] Wiadomo, że piłka nożna jest popularna i trzeba to zaakceptować. Paweł musi chyba sam sobie to wyjaśnić - stwierdziła mistrzyni.

Zamieszanie, jakie wywołały jej słowa, postanowił wykorzystać profil o nazwie "zabawy_biegowe" na Instagramie. Osoby zarządzające tym kontem zadały polaryzujące pytanie.

- W Kanale Sportowym zawrzało… A że my czasem lubimy poddymić, dlatego pytamy Was dzisiaj. Jesteście bardziej team Anita Włodarczyk czy Paweł Fajdek? - brzmiała treść wpisu.

Na to pytanie szybko odpowiedziała jedna ze stron konfliktu. Paweł Fajdek zamieścił krótki komentarz o treści "Tylko Anita...". Wpis w podobnym tonie, choć nieco dłuższy, opublikował także trener Fajdka, Szymon Ziółkowski.

- Tylko Anita! Lubiana w środowisku, prawdomówna, niekonfliktowa, same zalety! - napisał.

Otwartym pozostaje pytanie, czy obaj panowie jedynie żartowali i z dystansem podchodzą do całego zamieszania, czy może przemawia przez nich złość.