Zapłonął znicz olimpijski w Tokio! "Piktogramy przejdą do historii. Kapitalne!" [WIDEO]

Japończycy ceremonią otwierającą święto sportu chcieli zachwycić świat. Czy im to się udało? Głosy w tej sprawie są podzielone. Przygnębiający widok stanowiły puste trybuny. Zastrzeżeń ze strony dziennikarzy było jednak więcej.

Ceremonię otwarcia wypełniono popisami pełnym odniesień do ostatnich, niezwykle trudnych miesięcy, podczas których sportowcy w odosobnieniu przygotowali się do startów.

Po części artystycznej nadszedł czas na tradycyjną defiladę sportowców. Jako pierwsza pokazała się reprezentacja Grecji, następnie prezentowały się pozostałe kraje w kolejności alfabetycznej według... alfabetu japońskiego. "Biało-Czerwonych" poprowadziła dwójka chorążych - Maja Włoszczowska i Paweł Korzeniowski.

Uwagę przykuł pokaz dronów, które stworzyły imitację kuli ziemskiej. Zachwyt wzbudziła przede wszystkim prezentacja piktogramów.

Po dwugodzinnej paradzie nastąpił moment kulminacyjny. Przemówienia wygłosili Seiko Hashimoto (przewodnicząca komitetu organizacyjnego)i Thomas Bach (przewodniczący MKOl), a igrzyska oficjalnie otworzył cesarz Naruhito. Następnie wciągnięto na maszt olimpijską flagę, a znicz zapaliła... tenisistka Naomi Osaka.