"Wolę dopłacić niż kompromitować klub"

Stal Rzeszów bezdyskusyjnie zwyciężyła z Ostrovią dwumecz barażowy o miejsce w PGE Ekstralidze, ale mocno nadszarpnęła w ten sposób klubowy budżet.
- Jeszcze nie sprawdzałem dokładnie ile kosztowały nas oba mecze barażowe, ale rzeczywiście kwota pół miliona złotych może odpowiadać rzeczywistości
Nie mogliśmy odwołać Grega Hancocka i Petera Kildemanda, bo oni nigdy nie zostawili nas w potrzebie. Pamiętam w jakim stanie była ręka Petera Kildemanda podczas meczu z GKM-em Grudziądz
Duńczyk wiedział jak ważny to dla nas mecz i nawet nie przeszło mu przez myśl, aby odpuścić sobie przyjazd do Rzeszowa. Z tego powodu wolę dopłacić trochę zawodnikom niż kompromitować klub w ich oczach