Władimir Kliczko apeluje do obywateli Białorusi i Rosji. "Nie róbcie tego, pomagacie nas zabijać"
Trwa agresja Rosji na Ukrainę. Wciąż oblężony jest Kijów, którego jeden z przedstawicieli Władimir Kliczko - zwrócił się z poruszającym apelem do obywateli Białorusi oraz Rosji.
24 lutego przeszedł do historii jako kolejny etap agresji Rosji na Ukrainę. Nasz wschodni sąsiad został zaatakowany, a miasta trwają w kilkudniowym oblężeniu.
Jednocześnie, zgodnie z publikowanymi ekspertyzami, wojna nie toczy się po myśli agresora. Rosyjska armia posuwa się bardzo wolno, a walki pod Kijowem toczą się dłużej niż zakładano.
Wpływ na to ma heroiczna postawa obrońców. Z miasta nie wyjechali najważniejsi politycy i działacze, którzy biorą aktywny udział w obronie stolicy. Wśród nich znajduje się Witalij Kliczko, który jest bratem mera Kijowa, Witalija.
Teraz były bokser, mistrz świata organizacji WBC, zwrócił się do obywateli Rosji i Białorusi z poruszającym apelem. Kliczko prosi, by społeczeństwo tych krajów opowiedziało się za pokojem i pomogło w powstrzymaniu agresji na Ukrainę.
- Każdego dnia chodzicie do pracy i pomagacie tym samym waszej armii zabijać nas, waszych, jak to mówicie, braci. Zostańcie z rodziną w domu, my tego nie możemy zrobić. Zostańcie w domach dla nas - powiedział Kliczko.
Każdego dnia w Ukrainie śmierć spotyka nie tylko żołnierzy, ale też cywili. Rosjanie ostrzeliwują budynki mieszkalne, szpitale, przedszkola. Zniszczono oddział onkologiczny, na którym przebywały dzieci.