Willa gwiazdora zaczęła płonąć. Dziecko wywołało pożar, zrobiło się groźnie [WIDEO]
W domu Tyreeka Hilla, jednego z najlepszych graczy futbolu amerykańskiego na świecie, doszło do pożaru. Według ustaleń strażaków sprawcą tego zdarzenia było małe dziecko.
Tyreek Hill od lat jest uznawany za czołowego zawodnika futbolu amerykańskiego w NFL. Obecnie występuje on w barwach Miami Dolphins, gdzie trafił w 2022 roku. Nieco wcześniej był on również graczem Kansas City. Z klubem tym sięgnął po upragnione mistrzostwo NFL.
Wraz z przenosinami na Florydę 29-latek zakupił luksusową posiadłość w dzielnicy Berkshire Court, która jest uznawana za jedną z najdroższych w tej części USA.
W środę willa należąca do Hilla została dotknięta przez pożar. Z informacji podanej przez stację CBS News Miami wynika, że na miejscu niemal natychmiast pojawili się strażacy. Dzięki ich szybkiej interwencji zapobiegnięto rozprzestrzenienia się ognia.
Podczas wybuchu pożaru gwiazdor Miami Dolphins przebywał na treningu. Zaraz po otrzymaniu niepokojących wieści momentalnie opuścił swój zespół i udał się do domu. Gdy dotarł na miejsce, sytuacja była już opanowana. Akcja strażaków trwała niespełna godzinę.
W rozmowie ze stacją CBS News Miami o prawdopodobnej przyczynie pożaru opowiedział strażak, Robert Taylor. Jak przyznał, winowajcą tego zdarzenia miało być dziecko.
- Przeprowadzone dochodzenie wykazało, że pożar był przypadkowy i został wywołany przez dziecko, które bawiło się zapalniczką w sypialni. Ogień nie rozprzestrzenił się po całej posiadłości i ograniczył się do jednego pomieszczenia - przyznał strażak.
Zaraz po opanowaniu sytuacji Hill wrócił do siedziby klubu. Media dodają ponadto, że w wyniku pożaru nikomu nic się nie stało. Znany zawodnik poniósł jedynie straty materialne.