Wielkie zamieszanie po GP Austrii w F1! Zmieniono wyniki wyścigu, ośmiu kierowców dodatkowo ukaranych
W niedzielę rozegrano wyścig o Grand Prix Austrii w Formule 1. Na ostateczne wyniki trzeba było jednak poczekać aż do wieczora. Kolejność z linii mety została znacząco zmieniona.
Po raz kolejny w tym sezonie równych sobie nie miał Max Verstappen. Aktualny mistrz świata wyprzedził Charlesa Leclerca oraz Sergio Pereza. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Okazuje się jednak, że wyniki z linii mety wcale nie były ostatecznymi. Wszystko przez protest, jaki do FIA złożył Aston Martin. Zespół domagał się ukarania kierowców za przekraczanie limitów toru.
Sędziowie robili to już w trakcie wyścigu, dokładając między innymi pięć sekund do wyniku Lewisa Hamiltona czy Carlosa Sainza. Okazało się jednak, że przewinień było znacznie więcej.
W ciągu całego wyścigu odnotowano ponad 1200 wyjazdów poza tor. Wszystko zostało dokładnie przeanalizowane przez sędziów, którzy nałożyli dodatkowe kary na ośmiu kierowców.
Najwięcej, bo aż 30 sekund, dołożono do wyniku Estebana Ocona. Za cztery wyjazdy poza tor dodawano pięć sekund, za piąty kolejne 10. Później licznik resetowano, stosując identyczny system.
Na korekcie wyników zdecydowanie najwięcej stracił Carlos Sainz, przesunięty z czwartego na szóste miejsce. Jedną pozycję stracili też Lewis Hamilton oraz Pierre Gasly. Sam skład pierwszej dziesiątki ogółem nie uległ jednak zmianie. Astonowi Martinowi protest bardzo się opłacił - pozycje zyskali reprezentujący ten zespół Fernando Alonso oraz Lance Stroll.