Wielki sukces polskiego tyczkarza na MŚ. Zrobił to po raz pierwszy od 7 lat [WIDEO]
Rozegrane w środę eliminacje skoku o tyczce na mistrzostwach świata w Budapeszcie przyniosły ogromny sukces dla dwójki Polaków. Znakomitym osiągnięciem może poszczycić się Robert Sobera.
Na trwających mistrzostwach świata w Budapeszcie pojawiło się trzech polskich tyczkarzy. Do walki o miejsce w nadchodzącym finale stanęli Paweł Wojciechowski, Piotr Lisek oraz Robert Sobera.
Nie wszyscy mają jednak powody do zadowolenia. Już na wysokości 5,55 metrów rywalizację zakończył Wojciechowski. Znacznie lepiej poradziła sobie dwójka jego rodaków.
Zgodnie z przewidywaniami w zaplanowanym na sobotę finale pojawi się Piotr Lisek. 31-latek osiągnął 5,75 metrów i potwierdził w ten sposób wysoką dyspozycję z ostatnich tygodni.
- Zadanie zostało wykonane, chociaż na tej patelni, jaka tam jest, można by ugotować jajka - powiedział po kwalifikacjach doświadczony zawodnik, który nie ukrywał, że warunki panujące w środę na stadionie nie ułatwiały zadania.
Identycznym rezultatem może pochwalić się również Sobera. Dla pochodzącego z Wrocławia lekkoatlety był to najlepszy wynik od ponad siedmiu lat. Po raz ostatni uzyskał go w 2016 roku.
- Poziom był wysoki, nie spodziewałem się aż takiego. Sądziłem, że awans da już 5,70, dlatego tak się zdenerwowałem, gdy nie skoczyłem tego w pierwszej próbie. Ale jestem zadowolony - stwierdził Robert Sobera przed kamerami Eurosportu.
W sobotnim finale pojawi się trzynastu tyczkarzy. Faworytem do złotego medalu jest fenomenalny Szwed, Armand Duplantis.