Wielka burza wokół Sułek. Znów jest o niej głośno

Wielka burza wokół Sułek. Znów jest o niej głośno
Źródło: Li Ming / PressFocus
Adrianna Sułek-Schubert podjęła współpracę z kontrowersyjnym szkoleniowcem. Ma on za sobą bardzo ciemną przeszłość.
W ubiegły weekend w Toruniu miał miejsce halowy mityng Copernicus Cup. Wzięła w nim udział utytułowana wieloboistka Adrianna Sułek-Schubert. Zajęła drugie miejsce w pięcioboju.
Dalsza część tekstu pod wideo
O 25-latce po raz ostatni było głośno w trakcie igrzysk olimpijskich w Paryżu. Wtedy zdecydowała się ona na rekordowo szybki powrót do rywalizacji, po sześciu miesiącach od porodu!
Teraz na tapet trafiły natomiast kwestie szkoleniowe. Współpracę z zawodniczką podjął bowiem utytułowany angielski szkoleniowiec Toni Minichiello, były trener m.in. Jessiki Ennis-Hill.
Powodów do radości jednak nie ma. W 2022 roku 59-latek został dożywotnio zdyskwalifikowany przez brytyjską federację za nadużycia seksualne. Sympatycy Polki szybko zwrócili na to uwagę.
W toku śledztwa Anglikowi udowodniono, że molestował wiele z trenowanych przez siebie zawodniczek. Dotykał ich miejsc intymnych oraz imitował czynności seksualne na treningach.
Oprócz tego Minichiello miał cierpieć na napady agresji. Oprócz krzyczenia i wyzywania zawodniczek chętnie je upokarzał. Śledczy podkreślili, że miało to spory wpływ na ich psychikę.
Głos w sprawie zabrał członek zarządu Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Marek Plawgo. Dawny lekkoatleta przyznał, że federacja nie pozwoliłaby sobie na zatrudnienie kogoś takiego.
- W związku z pojawiającymi się informacjami w przestrzeni publicznej, PZLA oświadcza, że Adrianna Sułek-Schubert podjęła decyzję o współpracy z Toni Minichiello w pełni niezależnie. Trener Minichiello nie jest finansowany przez PZLA - przekazał.
Sułek-Schubert nie wystąpi na Halowych Mistrzostwach Europy w Apeldoorn. Rozpoczną się one 6 marca. 25-letniej Polce zabrakło jedynie 100 punktów do minimum kwalifikacyjnego.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler17 Feb · 14:48
Źródło: X

Przeczytaj również