Verstappen i Hamilton znajdą się w jednym zespole? Zaskakujące słowa. "Byłbym bardzo szczęśliwy"

Obecny sezon Formuły 1 nieuchronnie zbliża się ku końcowi. Ostatni wyścig aktualnej kampanii, Grand Prix Zjednoczonych Emiratów Arabskich, odbędzie się w najbliższą niedzielę. Znani są już jednak mistrz i wicemistrz świata: to Max Verstappen i Sergio Perez z Red Bulla.

W ostatnim czasie pojawiały się głosy o możliwości nieprzedłużenia kontraktu z Meksykaninem, który ma w tym sezonie rozczarowywać kierownictwo teamu. Plotki te miały wzbudzić niespodziewane zainteresowanie innego utytułowanego kierowcy, Lewisa Hamiltona z Mercedesa.

Szef "Czerwonych Byków", Christian Horner, ujawnił w ostatnim czasie, że obóz Hamiltona kontaktował się z Red Bullem w sprawie możliwości dołączenia Brytyjczyka do ekipy. Hamilton stwierdził zaś, że to Horner kontaktował się z nim pierwszy. Nie krył jednak, że byłby bardzo uradowany mogąc dołączyć do obozu Verstappena.

- Byłbym bardzo szczęśliwy, gdybym mógł ścigać się takim samym bolidem, co Max. To byłoby coś fantastycznego. Jednakże nie sądzę, aby on chciał, żebym kiedykolwiek został jego kolegą z zespołu - rzekł Brytyjczyk cytowany przez "motorsport.com". O możliwość stworzenia takiego duetu zapytano też samego Holendra.

- Po co w ogóle o to pytać? Na obecną chwilę do czegoś takiego nie doszło, zatem nie ma sensu wymyślać takich historii. Nie miałbym nic przeciwko takiemu duetowi, ale to nie ma znaczenia. W Formule 1 jeździ wielu świetnych kierowców - odpowiedział mistrz świata.

Przeszkodą w stworzeniu wspólngo teamu na razie jest obowiązująca umowa Lewisa Hamiltona z Mercedesem. Brytyjczyk jest związany z zespołem do 2025 roku. Jeszcze dłużej obowiązuje kontrakt Maxa Verstappena z Red Bullem. Wygasa on bowiem dopiero w 2028 roku.