Uczestnik igrzysk otrzymał straszne wieści. Musi skończyć karierę
Podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu udział w biegu maratońskim wziął Michael Somers. Jak się okazuje, występ w stolicy Francji był dla belgijskiego sportowca ostatnim w rywalizacji tej rangi.
Michael Somers od wielu lat był uznawany za jednego z najlepszych maratończyków w Belgii. Dobra dyspozycja 30-latka sprawiła, że znalazł się on w kadrze tego kraju na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu.
Zawody w stolicy Francji na zawsze zapadną w pamięci Somersa. Belg zajął 22. miejsce. Biorąc pod uwagę jedynie zawodników z Europy był on siódmy. Rezultatu tego nie zdoła już niestety poprawić.
Z informacji podanej przez sporza.be wynika, że przeprowadzone badania wykazały u niego blizny na sercu. W przyszłości mogłoby to doprowadzić do zaburzeń, więc musiał on nagle zakończyć karierę.
- Dostałem zalecenie, aby dla własnego bezpieczeństwa zaprzestać uprawiania sportu wyczynowego. Chcę zdrowo się zestarzeć, więc musiałem zaakceptować tę rzeczywistość - powiedział Somers.
- Będę musiał znaleźć nowe równowagi w życiu, ale mam nadzieję, że bieganie nadal będzie dla mnie sposobem na relaks - dodał.
Fatalne wieści, które Somers otrzymał od lekarzy, całkowicie zmieniły jego plany na przyszłość. Belg zamierzał rywalizować do 2032 roku. W najbliższym czasie będzie musiał podjąć się nowych zajęć.