Tragiczna śmierć polskiego zawodnika. Miał 34 lata
Nie żyje Piotr Kubica. Doświadczony futsalista zginął wskutek wstrząsającego wypadku.
Przez lata Piotr Kubica reprezentował barwy ekipy GKS Futsal Tychy. Grał na pozycji rozgrywającego - zarówno w zespołach młodzieżowych, jak i w pierwszej drużynie.
W ostatnich latach mężczyzna zmienił profesję, jednak nie porzucił futsalu. Występował w amatorskich rozgrywkach, jak również brał udział w turniejach beach soccera.
W poniedziałek światem futsalu wstrząsnęła jednak wiadomość o śmierci zawodnika. GKS Futsal Tychy opublikował specjalny komunikat w mediach społecznościowych.
- Wieloletni zawodnik GKS Futsal Tychy, począwszy od drużyn młodzieżowych, po mecze w Ekstraklasie. Piotr Kubica odszedł czarować na niebiańskie parkiety - informował klub.
Jaw.pl przekazuje, że w niedzielę Kubica został porażony prądem w trakcie wykonywania prac serwisowych na kolei. Doszło do tego w okolicach stacji Jaworzno Szczakowa.
Na miejsce wypadku wezwano służby ratunkowe. Życia mężczyzny nie udało się jednak uratować. Firma PGE wszczęła postępowanie wyjaśniające przyczyny zdarzenia.
Piotr Kubica miał 34 lata. Pozostawił żonę oraz trójkę dzieci. Przyjaciele i znajomi uruchomili zbiórkę, której celem jest wsparcie rodziny w przejściu przez trudny okres.