Tragedia w Tatrach Słowackich. Nie żyje ceniony polski wspinacz
Jak poinformował serwis "wspinanie.pl", w niedzielę w słowackich Tatrach zginął wybitny wspinacz, Jan Świder. Polak spadł z około 150 metrów w rejonie Wielkiej Kapałkowej Turni.
Świder był miłośnikiem gór. Najbardziej aktywnie wspinał się w latach 80., najczęściej wybierając Tatry i Alpy. Do wspinaczek powrócił kilkanaście lat temu.
Informację o jego śmierci przekazał portal "wspinanie.pl". Polak poniósł śmierć w niedzielę po upadku w trakcie przejścia w kierunku Lodowego Szczytu. Razem z towarzyszem wspinał się bowiem bez zabezpieczeń.
Po powiadomieniu o wypadku na miejsce zadysponowano śmigłowiec słowackich służb. Ratownicy zostali opuszczeni z pokładu na linach. W związku z pracą na bardzo trudnym terenie, z czasem do akcji włączono kolejnych ratowników.
- Każdego roku przechodził kilkanaście dróg w Tatrach w lecie i zimie. Wspinał się także w regionach skalnych Polski i Słowacji. Jego ostatnim osiągnięciem było wytyczenie wraz z Adamem Śmiałkowskim nowej drogi na Czarnym Kopiniaku: Świecznik koneserów V - napisał Jacek Ostaszewski z portalu "wspinanie.pl".
Jan Świder miał 64 lata. Według słowackich służb, do Jaworzyny Tatrzańskiej ewakuowano towarzysza zmarłego wspinacza. Prawdopodobnie nie odniósł on żadnych obrażeń.