"To najlepsze, co przytrafiło się kolarstwu". Michał Kwiatkowski mocno o dopingu legendy
Lance Armstrong jest bohaterem jednej z największych afer dopingowych w historii sportu. Kilka dni temu polski kolarz, Michał Kwiatkowski, skomentował wpływ skandalu na aktualny stan dyscypliny.
Aktualnie Michał Kwiatkowski jest jednym z najlepszych polskich kolarzy szosowych. 33-latek urodzony w Chełmży reprezentuje barwy brytyjskiej drużyny Team Ineos.
Jest mistrzem świata ze startu wspólnego z 2014 roku oraz drużynowym mistrzem świata w jeździe na czas z 2013 roku. Najlepszym rokiem w karierze Kwiatkowskiego był 2018, w którym wygrał Tirreno-Adriatico oraz Tour de Pologne.
W trwającym sezonie zdobył złoty medal w jeździe indywidualnej na czas w mistrzostwach Polski. Triumfował również na 13. etapie Tour de France. W klasyfikacji generalnej Tour de Pologne zajął trzecie miejsce.
Kilka dni temu Michał Kwiatkowski był gościem Tomasza Smokowskiego w "Kanale Sportowym". 33-latek wypowiedział się m.in. o dopingu w kolarstwie nawiązując do historii Lance’a Armstronga.
- Armstrong to najlepsze, co przytrafiło się kolarstwu. Żeby była dobra i zdrowa rywalizacja to było potrzebne. Przez pojedyncze przypadki nikt by nie myślał, że trzeba ten sport wyczyścić. Żeby odbudować wiarygodność, kolarstwo musiało zrobić dużo więcej niż wszystkie inne sporty. Dzięki temu wierzę w zdrową i normalną rywalizację - mówił Kwiatkowski.
Lance Armstrong jest bohaterem jednej z największych afer dopingowych w historii sportu. Amerykanin został nakryty na stosowaniu niedozwolonych środków, takich jak erytropoetyna, testosteron czy kortyzon.
W wyniku skandalu, Armstrong został pozbawiony siedmiu tytułów Tour de France. Amerykańska Agencja Antydopingowa objęła go dożywotnią dyskwalifikacją z zawodowego kolarstwa.