"To jest w ogóle niepoważne". Mocna reakcja szefa Polskiego Agencji Antydopingowej na zachowanie Karasia

Michał Rynkowski, szef Polskiej Agencji Antydopingowej, skomentował wypowiedzi Roberta Karasia. Odniósł się m.in. do ataku, który przypuścił na niego triathlonista.
Karaś w maju pobił rekord świata na dystansie dziesięciokrotnego Ironmana. W próbce, którą pobrano od niego po zakończeniu zawodów, wykryto niedozwolone środki.
Zawodnik w "Kanale Sportowym" przyznał, że brał zabronione substancje. Bronił się, że zrobił to przed walką w FAME MMA, a nie w trakcie bezpośrednich przygotowań do rywalizacji w triathlonie. Na potwierdzenie swoich słów przedstawił wyniki badania wariografem.
Zachowanie Karasia skomentował Michał Rynkowski. Szef Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA) wyjaśnił wagę przedstawionego przez niego "dowodu".
- Z perspektywy postępowań antydopingowych to wyniki badania wariografem nie ważą więcej niż dowód w postaci zeznań zawodnika. Tak naprawdę z perspektywy judykatury i przede wszystkim orzecznictwa Trybunału Arbitrażowego w Lozannie, taki dowód nie wnosi zbyt wiele do sprawy - powiedział Rynkowski w rozmowie z "WP Sportowe Fakty".
Szef POLADA stwierdził, że badanie wariografem, które przedstawił Karaś, można traktować jedynie jako "dowód wspomagający o charakterze medialnym".
Triathlonista podczas wywiadu w "Kanale Sportowym" zaatakował też personalnie Rynkowskiego. Mówił, że przez jego wypowiedzi stracił 600 tysięcy złotych.
- To jest w ogóle niepoważne, żeby takie absurdalne wnioski formułować. Na razie muszę to jeszcze przemyśleć zupełnie osobiście - mówił Rynkowski o wypowiedzi Karasia i ewentualnych krokach prawnych wobec niego.