Szef Mercedesa zszokował wszystkich. Tłumaczy organizację GP Arabii Saudyjskiej. "Taka kultura"

Szef Mercedesa zszokował wszystkich. Tłumaczy organizację GP Arabii Saudyjskiej. "Taka kultura"
screen
W miniony weekend doszło do wyścigu F1 w Arabii Saudyjskiej. Impreza odbyła się mimo zagrożenia, które panowało na terenie kraju, gdzie bezustannie dochodzi do zbrojnych konfliktów. Taką decyzję w przewrotny sposób starał się wytłumaczyć Toto Wolff, szef Mercedesa.
GP Arabii Saudyjskiej było powszechnie krytykowane głównie przez nikłe względy bezpieczeństwa. Na terenie Dżuddy trwają walki między Saudyjczykami i Jemeńczykami. Na kilkadziesiąt godzin przed startem wyścigu doszło do ataku rakietowego na zakłady naftowe firmy "Aramco", które znajdują się niedaleko toru, na którym rywalizowali kierowcy.
Dalsza część tekstu pod wideo
Szefostwo F1 bagatelizowało jednak zagrożenie oraz protesty ze strony kierowców. Swoje uwagi zgłaszały największe gwiazdy dyscypliny, między innymi Fernando Alonso oraz Lewis Hamilton.
Decyzję władz stara się natomiast wytłumaczyć Toto Wolff. Niemiec udzielił głośnego wywiadu dla "ESPN", w którym padło bardzo kontrowersyjne stwierdzenie.
- Zgodnie z moją wiedzą, od dawna nie było ataków na Arabię Saudyjską, w których zginęli cywile. Musimy zatem zrozumieć, że tutaj jest inna kultura, niż ta, do której jesteśmy przyzwyczajeni na Zachodzie. Tu są inne wartości - powiedział szef Mercedesa.
- Czy dopuszczalne jest ściganie się 10 mil od rakiety, która leci w kierunku zbiornika z benzyną? Z pewnością nie. Ale taka kultura, takie rzeczy się tutaj dzieją. Możemy zmienić sytuację w Arabii Saudyjskiej na lepszą - dodał.
- Lubię jeździć do Tel-Awiwu. Gdy przebywasz tam przez dłuższy czas, to jesteś w stanie przyzwyczaić się do sytuacji tam panującej. Drony i pociski latają wszędzie. Tam dzieje się to w obie strony - podsumował Toto Wolff.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk28 Mar 2022 · 18:35
Źródło: ESPN

Przeczytaj również