Sonik o czwartym etapie: Wyrzuciło mnie w powietrze, zrobiłem osiem salt...
Rafał Sonik przeżył dramatyczne chwile podczas czwartego etapu Rajdu Dakar. Polak miał poważny wypadek.
Do zdarzenia doszło, gdy Sonik jechał grzbietem porośniętych krzakami wydm. Gdy próbował z nich zjechać, zahaczył kołem o zarośla.
- Wyrzuciło mnie w powietrze, zrobiłem osiem salt przez bok i zatrzymałem się na dnie wąwozu. Po drodze zasłaniałem się rękami, zastanawiając się, kiedy quad spadnie mi na głowę. Na szczęście zawisł na tym krzaku, tylnymi kołami pół metra nad ziemią. Miałem ogromne szczęście - relacjonuje Sonik.
Mimo sporych problemów, zwycięzca Rajdu Dakar z 2015 roku awansował w klasyfikacji generalnej. Sonik dojechał do mety czwartego odcinka na ósmym miejscu, ogólnie jest już dziewiąty. Do liderującego Siergieja Kariakina traci 37 minut. Drugi z naszych quadowców, Kamil Wiśniewski, na razie zajmuje osiemnaste miejsce.