Rywalki dogadały się ws. złotego medalu. Nietypowa sytuacja na MŚ w Budapeszcie [WIDEO]

Walkę o tytuł mistrzyni świata stoczyły Katie Moon z USA i Nina Kennedy z Australii. Obie rywalizowały w takim samym rytmie: zaliczyły po jednej zrzutce na 4,75 i 4,80, a następnie w pierwszej próbie pokonały 4,85 i 4,90.

Poprzeczka następnie została podniesiona na 4,95. Ta wysokość okazała się nie do przeskoczenia dla obu zawodniczek. Zaliczyły na niej po trzy zrzutki.

Moon i Kennedy stanęły przed wyborem: albo zostanie przeprowadzona dogrywka, albo obie zostaną nagrodzone złotymi medalami. Zawodniczki po krótkiej naradzie wybrały drugą możliwość. Następnie padły sobie w ramiona.

Świadkami podobnej sytuacji byliśmy podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. Wtedy tytułem mistrzowskim w skoku wzwyż "podzielili się" Mutaz Barshim i Gianmarco Tamberi.

Brązowy medal w Budapeszcie wywalczyła Wilma Murto. Reprezentantki Polski nie startowały.