Rywal ma pretensje do Majki. "Nie wiem, co on robił"
Geraint Thomas ma pretensje do Rafała Majki. Kolarz grupy Sky sugeruje, że Polak przed upadkiem jechał ryzykownie i niepewnie.
Dziewiąty etap przebiegał pod znakiem groźnych upadków. Szanse na dobre miejsca w całym wyścigu stracili Majka i Richie Porte, który musiał wycofać się z rywalizacji. Do Paryża nie dojedzie też Thomas. Walijczyk, który złamał obojczyk, po zakończeniu etapu miał sporo uwag pod adresem naszego kolarza.
- Majka upadł zaraz przede mną i nie miałem gdzie uciec. Nie wiem, co on robił. Był za mną i kilka razy próbował mnie wyprzedzić na zakrętach. Pozwoliłem mu przejechać i dosłownie 10 sekund później on był na ziemi, a później ja razem z nim i Matteo Trentinem - opowiadał Thomas.
Walijczyk był pierwszym liderem tegorocznego TdF. Żółtą koszulkę stracił na rzecz kolegi z drużyny - Christophera Froome'a. Przed niedzielnym etapem zajmował drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.
- To następne straszne rozczarowanie. Było jak w Giro, także dziewiąty etap. I także wtedy byłem wiceliderem. Nie wiem, co się dzieje w tym roku, ale po prostu tak jest. G***o się zdarza, nieprawdaż? - komentował Thomas.